Rząd przyjął projekt ustawy o elektromobilności

28 grudnia 2017, 13:30 Alert

„Ustawa o elektromobilności przyjęta przez Rząd! Bus pasy, odpisy podatkowe, darmowe parkowanie dla e-samochodów, zwolnienie z koncesjonowania ładowania, rozwój infrastruktury,… Jedziemy do przodu!” tak na twitterze napisał wiceminister energii Michał Kurtyka 28 grudnia tuż po 13:00.

samochód elektryczny elektromobilność
fot. BiznesAlert.pl

Prace nad projektem ustawy trwały od kilkunastu miesięcy. Pierwsza wersja powstała wiosną 2017 roku. Projekt realizuje przepisy prawa Unii Europejskiej zapisane w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/94/UE z dnia 22 października 2014 roku.

W związku z przyjęciem projektu ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych przez rząd ma szansę wejść ona w życie w I kwartale 2018 roku. Kolejny krok to prace na projektem w Sejmie.

Rząd planuje, że do końca ’20 powstanie 6 tys. punktów ładowania samochodów elektrycznych

Zgodnie z projektem ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, do końca 2020 r. powstanie 6 tys. punktów ładowania energią elektryczną o normalnej mocy i 400 punktów ładowania energią elektryczną o dużej mocy oraz 70 punktów tankowania CNG rozmieszczonych w 32 aglomeracjach i na obszarach gęsto zaludnionych.
Projekt ustawy przyjęty w czwartek przez rząd, zawiera regulacje, których celem będzie stymulowanie rozwoju elektromobilności w Polsce oraz zastosowanie w transporcie paliw alternatywnych, czyli głównie gazu ziemnego: skroplonego (LNG) i sprężonego (CNG) oraz energii elektrycznej.

Ustawa wdraża do polskiego prawa dyrektywę europejską w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.

„Projekt ustawy zakłada budowę sieci bazowej infrastruktury dla paliw alternatywnych w aglomeracjach miejskich, na obszarach gęsto zaludnionych oraz wzdłuż dróg należących do transeuropejskich korytarzy transportowych. Rozbudowa sieci bazowej pozwoli na swobodne przemieszczanie się samochodów wykorzystujących paliwa alternatywne – bez obawy braku możliwości doładowania. Planuje się, że do końca 2020 r. sieć bazową stworzy 6 tys. punktów ładowania energią elektryczną o normalnej mocy i 400 punktów ładowania energią elektryczną o dużej mocy oraz 70 punktów tankowania CNG rozmieszczonych w 32 aglomeracjach miejskich i na obszarach gęsto zaludnionych” – napisano w komunikacie po posiedzeniu rządu.

W projekcie założono odrębną ścieżkę tworzenia infrastruktury przeznaczonej do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury przeznaczonej dla pojazdów napędzanych gazem ziemnym.

Pierwszy etap rozwoju stacji ładowania energią elektryczną przypadnie na lata 2018 i 2019. Infrastruktura w tym okresie powinna rozwijać się na zasadach rynkowych, z dofinansowaniem ze środków publicznych. Jeśli do końca 2019 r. nie zostanie osiągnięta liczba stacji ładowania w gminach spełniających warunki określone w ustawie, to wtedy gmina będzie musiała opracować plan rozwoju brakującej infrastruktury do ładowania pojazdów, a za budowę na jej obszarze brakujących stacji ładowania będzie odpowiadał operator systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego. Z kolei operator systemu dystrybucyjnego gazowego będzie musiał przygotować program budowy stacji gazu ziemnego oraz przedsięwzięć dotyczących modernizacji i rozbudowy oraz przyłączenia tych stacji do sieci.

Operator ten będzie również musiał wybudować stacje gazu ziemnego wskazane w programie budowy. Program ten ma być sporządzony wyłącznie dla gminy, której liczba mieszkańców wynosi co najmniej 100 tys., i w której zarejestrowano co najmniej 60 tys. pojazdów samochodowych, zaś 400 pojazdów samochodowych przypada na 1000 mieszkańców w tej gminie.

Zgodnie z projektem ustawy, Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad będzie przygotowywał plan lokalizacji ogólnodostępnych stacji ładowania i stacji gazu ziemnego wzdłuż pozostających w jego zarządzie dróg sieci bazowej TEN-T na okres nie krótszy niż 5 lat.

Projektowana ustawa przewiduje również możliwość wprowadzenia przez rady gmin stref czystego transportu, po których mogłyby się poruszać tylko pojazdy napędzane paliwami alternatywnymi (energią elektryczną, gazem ziemnym). Wprowadzenie stref nie będzie obligatoryjne.

Za wjazd do strefy czystego transportu użytkownicy pojazdów samochodowych spalinowych będą ponosić opłaty. Opłaty te będą dochodem gminy. Obszar takiej strefy zostanie oznaczony znakami drogowymi. Opłata za wjazd do strefy czystego transportu (bez względu na czas, jaki pojazd będzie w niej przebywał) nie będzie mogła przekroczyć 30 zł dziennie. Rada gminy będzie mogła też zwolnić z przyjętych ograniczeń dotyczących wjazdu do strefy czystego transportu. Każda osoba, która nie będzie przestrzegać ograniczeń w dostępie do strefy czystego transportu, może zostać ukarana grzywną do 500 zł. Strefy czystego transportu będą obowiązywały całą dobę.

„Przewiduje się, że po wejściu nowych przepisów m.in.: zakup osobowego samochodu elektrycznego będzie tańszy (zostanie on zwolniony z akcyzy); przedsiębiorstwa uzyskają możliwość wyższego odpisu amortyzacyjnego z tytułu zużycia pojazdu elektrycznego; kierowca samochodu elektrycznego przez jakiś czas będzie uprzywilejowany (chodzi o możliwość korzystania z buspasów do końca 2025 r.) i będzie jeździł taniej (bezpłatne parkowanie w strefach płatnego parkowania); samorządy chętniej będą wybierać autobusy elektryczne (bo szybsza będzie budowa infrastruktury dla paliw alternatywnych); władze lokalne otrzymają realne narzędzie do walki o lepsze powietrze na swoim terenie (chodzi o możliwość ustanawiania stref czystego transportu)” – napisano w komunikacie.

Agata Rzędowska/Polska Agencja Prasowa