Najważniejsze informacje dla biznesu

Sankcje amerykańskie utrudniają handel rosyjskim LNG

Rosja jest zmuszona magazynować skroplony gaz ziemny z projektu „Arctic LNG 2” z powodu amerykańskich sankcji, które zniechęcają potencjalnych nabywców. Trzy statki transportujące LNG z tego projektu wciąż nie znalazły swoich klientów oraz próbowały ukrywać swoje położenie. Choć Chiny i Indie mogą być potencjalnymi odbiorcami rosyjskiego LNG, Rosja musi oferować znaczne zniżki, aby sprzedać swój gaz w warunkach sankcji. Projekt „Arctic LNG 2” ma kluczowe znaczenie dla Kremla. Miał on zapewnić jedną piątą produkowanego LNG w Rosji do 2030 roku.

Sankcje gospodarcze nakładane na Rosję za rozpoczęty dwa i pół roku temu pełnoskalowy atak na Ukrainę dotykają rosyjski sektor energetyczny, w tym wypadku produkcję skroplonego gazu ziemnego (LNG). W wyniku wprowadzonych przez Stany Zjednoczone w listopadzie ubiegłego roku sankcji na „Arctic LNG 2”, rozwijany przez państwową spółkę „Novatek” projekt eksportu LNG z Rosji napotkał na wyraźne utrudnienia.

Trzy statki (wśród nich jeden o nazwie „Everest Energy”) nie zdołały dostarczyć odbiorcom przewożonego przez siebie towaru z powodu braku chętnych i z tego względu „Everest Energy” miał wedle doniesień „Financial Times” na początku września zawinąć do portu w okolicach Murmańska na północy Rosji. Podobny los spotkał jednostkę „Asya Energy”, a statek „Pioneer” utknął pod koniec sierpnia w Port Said w Egipcie w wyniku nałożenia osobnych sankcji na jego właściciela i zarządcę.

Statki ukrywały także swoje położenie na morzu, na przykład manipulując ich transponderami. Pływając pod banderą Palau, państwa położonego na Pacyfiku, należą one do tzw. „floty cieni” (ang. shadow fleet). Chodzi o statki, które nie są formalnie zgłoszone lub są przypisane do krajów o egzotycznym charakterze i nie figurują w oficjalnych rejestrach ani raportach.

Od momentu wprowadzenia sankcji na Rosję, Kreml używa „floty cieni” do handlu swoimi surowcami energetycznymi, aby omijać obostrzenia nakładane przez USA i społeczność międzynarodową.

Analitycy z firmy Kpler, która zajmuje się badaniem rynku energetycznego ocenili, że obecna sytuacja tylko podkreśla problemy, z jakimi zmaga się obecnie Rosja próbując znaleźć kupców dla swoich surowców energetycznych takich jak skroplony gaz ziemny.

Wedle firmy Novatek, położony na Półwyspie Gydańskim w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na dalekiej północy Rosji projekt „Arctic LNG 2”, ma być w pełni ukończony w 2026 roku. Na początku sierpnia ruszył pierwszy transport LNG w ramach tego przedsięwzięcia, do którego Rosjanie użyli m.in. wcześniej wymienionego statku „Pioneer”.

W założeniach, „Arctic LNG 2” ma odpowiadać za jedną piątą rocznej produkcji LNG w Rosji, która docelowo ma wynosić 100 milionów ton LNG (ok. 222 miliony metrów sześciennych) do 2030 roku.

Francis Bond, prawnik z kancelarii prawniczej Macfarlane mówił w listopadzie 2023, że celem amerykańskich sankcji na rosyjski sektor LNG jest „zatrucie” całego „Arctic LNG 2” i wywarcie presji na firmy spoza USA planujące zakup gazu z tego przedsięwzięcia.

USA sankcjonowały rosyjski projekt eksportu LNG już parokrotnie – choćby na początku maja bieżącego roku ogłosiły, że nakładają ograniczenia na urządzenia potrzebne do eksportu gazu, odbiór tankowców do jego transportu bądź na samych armatorów, jak w przypadku statku „Pioneer” w sierpniu.

– Nie mamy strategicznego interesu w ograniczaniu globalnej podaży energii, co mogłoby podnieść ceny energii na całym świecie i zwiększyć zyski Władimira Putina. My, jak również nasi sojusznicy i partnerzy, mamy jednak silny interes w stopniowym osłabianiu statusu Rosji jako wiodącego dostawcy energii – ogłosił w listopadzie 2023 roku Departament Stanu USA.

W warunkach sankcji, Rosjanie będą musieli proponować zniżki na swój gaz ziemny, podobnie jak czynią to z handlem ropą naftową, którą po takich cenach kupują głównie Hindusi i Chińczycy.

W obliczu nasilających się sankcji i problemów ze zbytem LNG, Rosja stoi w obliczu pewnych kłopotów w swoim sektorze energetycznym. Pomimo wysiłków, aby obejść ograniczenia, projekt „Arctic LNG 2” i inne inicjatywy mogą ulec dalszemu osłabieniu, co znacznie pogłębi problemy gospodarcze Rosji i ograniczy jej wpływy na globalnym rynku energii z korzyścią dla Polski i wspólnoty euroatlantyckiej.

Komisja Europejska zatwierdza wspólną kontrolę nad France LNG Shipping

 

Rosja jest zmuszona magazynować skroplony gaz ziemny z projektu „Arctic LNG 2” z powodu amerykańskich sankcji, które zniechęcają potencjalnych nabywców. Trzy statki transportujące LNG z tego projektu wciąż nie znalazły swoich klientów oraz próbowały ukrywać swoje położenie. Choć Chiny i Indie mogą być potencjalnymi odbiorcami rosyjskiego LNG, Rosja musi oferować znaczne zniżki, aby sprzedać swój gaz w warunkach sankcji. Projekt „Arctic LNG 2” ma kluczowe znaczenie dla Kremla. Miał on zapewnić jedną piątą produkowanego LNG w Rosji do 2030 roku.

Sankcje gospodarcze nakładane na Rosję za rozpoczęty dwa i pół roku temu pełnoskalowy atak na Ukrainę dotykają rosyjski sektor energetyczny, w tym wypadku produkcję skroplonego gazu ziemnego (LNG). W wyniku wprowadzonych przez Stany Zjednoczone w listopadzie ubiegłego roku sankcji na „Arctic LNG 2”, rozwijany przez państwową spółkę „Novatek” projekt eksportu LNG z Rosji napotkał na wyraźne utrudnienia.

Trzy statki (wśród nich jeden o nazwie „Everest Energy”) nie zdołały dostarczyć odbiorcom przewożonego przez siebie towaru z powodu braku chętnych i z tego względu „Everest Energy” miał wedle doniesień „Financial Times” na początku września zawinąć do portu w okolicach Murmańska na północy Rosji. Podobny los spotkał jednostkę „Asya Energy”, a statek „Pioneer” utknął pod koniec sierpnia w Port Said w Egipcie w wyniku nałożenia osobnych sankcji na jego właściciela i zarządcę.

Statki ukrywały także swoje położenie na morzu, na przykład manipulując ich transponderami. Pływając pod banderą Palau, państwa położonego na Pacyfiku, należą one do tzw. „floty cieni” (ang. shadow fleet). Chodzi o statki, które nie są formalnie zgłoszone lub są przypisane do krajów o egzotycznym charakterze i nie figurują w oficjalnych rejestrach ani raportach.

Od momentu wprowadzenia sankcji na Rosję, Kreml używa „floty cieni” do handlu swoimi surowcami energetycznymi, aby omijać obostrzenia nakładane przez USA i społeczność międzynarodową.

Analitycy z firmy Kpler, która zajmuje się badaniem rynku energetycznego ocenili, że obecna sytuacja tylko podkreśla problemy, z jakimi zmaga się obecnie Rosja próbując znaleźć kupców dla swoich surowców energetycznych takich jak skroplony gaz ziemny.

Wedle firmy Novatek, położony na Półwyspie Gydańskim w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na dalekiej północy Rosji projekt „Arctic LNG 2”, ma być w pełni ukończony w 2026 roku. Na początku sierpnia ruszył pierwszy transport LNG w ramach tego przedsięwzięcia, do którego Rosjanie użyli m.in. wcześniej wymienionego statku „Pioneer”.

W założeniach, „Arctic LNG 2” ma odpowiadać za jedną piątą rocznej produkcji LNG w Rosji, która docelowo ma wynosić 100 milionów ton LNG (ok. 222 miliony metrów sześciennych) do 2030 roku.

Francis Bond, prawnik z kancelarii prawniczej Macfarlane mówił w listopadzie 2023, że celem amerykańskich sankcji na rosyjski sektor LNG jest „zatrucie” całego „Arctic LNG 2” i wywarcie presji na firmy spoza USA planujące zakup gazu z tego przedsięwzięcia.

USA sankcjonowały rosyjski projekt eksportu LNG już parokrotnie – choćby na początku maja bieżącego roku ogłosiły, że nakładają ograniczenia na urządzenia potrzebne do eksportu gazu, odbiór tankowców do jego transportu bądź na samych armatorów, jak w przypadku statku „Pioneer” w sierpniu.

– Nie mamy strategicznego interesu w ograniczaniu globalnej podaży energii, co mogłoby podnieść ceny energii na całym świecie i zwiększyć zyski Władimira Putina. My, jak również nasi sojusznicy i partnerzy, mamy jednak silny interes w stopniowym osłabianiu statusu Rosji jako wiodącego dostawcy energii – ogłosił w listopadzie 2023 roku Departament Stanu USA.

W warunkach sankcji, Rosjanie będą musieli proponować zniżki na swój gaz ziemny, podobnie jak czynią to z handlem ropą naftową, którą po takich cenach kupują głównie Hindusi i Chińczycy.

W obliczu nasilających się sankcji i problemów ze zbytem LNG, Rosja stoi w obliczu pewnych kłopotów w swoim sektorze energetycznym. Pomimo wysiłków, aby obejść ograniczenia, projekt „Arctic LNG 2” i inne inicjatywy mogą ulec dalszemu osłabieniu, co znacznie pogłębi problemy gospodarcze Rosji i ograniczy jej wpływy na globalnym rynku energii z korzyścią dla Polski i wspólnoty euroatlantyckiej.

Komisja Europejska zatwierdza wspólną kontrolę nad France LNG Shipping

 

Najnowsze artykuły