Sankcje nie objęły atomu z Rosji, więc EDF dalej go pożąda

9 marca 2022, 15:30 Alert

EDF nie porzuca atomu z Rosji, który cały czas pozostaje wolny od sankcji. Francuskie przedsiębiorstwo podkreśla, że będzie współpracować z Rosatomem dopóki ograniczenia nie obejmą energetyki jądrowej.

Francja i Rosja. Źródło: freepik
Francja i Rosja. Źródło: freepik

Według informacji francuskiego portalu Le Figaro, Rosatom, rosyjski gigant jądrowy, przejmie 20 procent udziałów GEAST, producenta turbiny Arabelle. W posiadaniu EDF pozostanie 80 procent.

– Dopóki sankcje wobec Rosji nie dotyczą energetyki jądrowej, temat współpracy z Rosatomem pozostaje aktualny – wyjaśnia źródło portalu Le Figaro w rządzie francuskim.

Na początku 2021 roku EDF i Rosatom połączyły siły przy projektach niskoemisyjnego wodoru w Rosji i Europie w celu dekarbonizacji sektorów mobilności i przemysłu. W ramach podpisanej umowy o współpracy strategicznej, wodór ma być wytwarzany zarówno z energii jądrowej, jak i konwersji metanu w połączeniu z technologiami wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS).

– Wierzymy w przyszłość wodoru jako źródła energii oraz w silny potencjał eksportowy Rosji w tej dziedzinie – zwłaszcza biorąc pod uwagę jej bogate zasoby naturalne, technologie, przemysł i sektor energetyczny – mówił wówczas Kirill Komarov, zastępca dyrektora generalnego ds. rozwoju korporacyjnego i międzynarodowego w Rosatomie.

– Porozumienie z Rosatomem, naszym historycznym partnerem w Rosji i jednym z kluczowych graczy w dziedzinie dekarbonizacji wodoru, ilustruje chęć EDF do opracowania nowego modelu energetycznego z niższą emisją CO2 wszędzie tam, gdzie prowadzi działalność – podkreślała w 2021 roku Béatrice Buffon, wiceprezes EDF.

Obie firmy nazywają wytworzony w ten sposób wodór „zielonym”, chociaż jest on często określany jako „fioletowy”, a wodór kopalny powiązany z CCS jest nazywany „niebieskim”. „Zielony wodór” jest powszechnie definiowany jako wytwarzany z energii odnawialnej.

Kraje takie jak Niemcy i Austria sprzeciwiają się masowemu wykorzystaniu wodoru z energii jądrowej na szczeblu unijnym. Z kolei rząd francuski chce go promować i dąży do jego legitymizacji, co pozwoliłoby wykorzystać fundusze francuskie lub unijne do wsparcia EDF i starzejącej się infrastruktury jądrowej.

Le Figaro/Jędrzej Stachura

Rosjanie odłączyli Czarnobyl, ale nie ma zagrożenia promieniowaniem