Sasin: Rosnące ceny energii to koszt uczestnictwa w Unii Europejskiej

2 grudnia 2021, 06:15 Energetyka

– Rosnące ceny energii to koszt naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej. Wspólnota to nie tylko to, co nam się kojarzy dobrze, czyli fundusze, ale też to, co ma dla nas skutki negatywne, jak uczestnictwo w europejskiej polityce klimatycznej powodujące, że cena energii elektrycznej w Polsce rośnie – powiedział minister aktywów państwowych Jacek Sasin w rozmowie z Polsat News.

Jacek Sasin wicepremier i minister aktywów państwowych. Fot.: Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl
Jacek Sasin wicepremier i minister aktywów państwowych. Fot.: Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

– Robimy to, co możemy zrobić jako polski rząd, ale źródła tej inflacji nie leżą w Polsce. Na wzrost cen mają głownie wpływ dużo wyższe, rosnące ceny surowców energetycznych. Musimy zdać sobie sprawę, że certyfikaty CO2 wzrosły do 75 euro za tonę. Eksperci mówią, że za chwilę będzie to 100 euro, a Frans Timmermans twierdzi, że najlepiej byłoby 200 euro, bo szybciej odeszłoby się od węgla. To pokazuje jakąś skalę szaleństwa – przyznał Jacek Sasin w rozmowie z Polsat News.

Zdaniem wicepremiera, rosnące ceny energii to koszt uczestnictwa Polski w Unii Europejskiej. – Wspólnota to nie tylko to, co nam się kojarzy dobrze, czyli fundusze, ale też to, co ma dla nas skutki negatywne, jak uczestnictwo w europejskiej polityce klimatycznej powodujące, że cena energii elektrycznej w Polsce rośnie – powiedział.

Minister Jacek Sasin zwrócił uwagę na ceny paliw, które według niego również są spowodowane czynnikami zewnętrznymi. – W ciągu ostatniego roku cena ropy naftowej wzrosła o 74 procent. My obniżyliśmy podatki, akcyzę na paliwa i likwidujemy podatek od ich sprzedaży detalicznej. Światowa pandemia spowodowała globalny kryzys gospodarczy, przez który Polska przechodzi w miarę suchą stopą – podkreślił.

Polsat News/Jędrzej Stachura

To będzie smutny Black Friday. Spięcie