Sawicki: Poszukiwania gazu łupkowego na rozdrożu. Co zmieni nowy rząd?

1 marca 2016, 07:30 Energetyka

KOMENTARZ

Odwiert. Fot. PGNiG
Odwiert. Fot. PGNiG

Bartłomiej Sawicki

Redaktor BiznesAlert.pl

– W tym trudnym dla nas okresie spowodowanym  niskimi cenami gazu i ropy, zakończenie działalności w Polsce pozwoli nam na istotne ograniczenie kosztów – powiedział Wolf Regener, prezes kanadyjskiej spółki. Wycofanie się BNK Petroleum to dopełnienie trwającego od 2 lat „przestoju” w pracach poszukiwawczych za gazem ziemnym z łupków. Wyniki wykonanych przez spółkę prac na odwiercie w Klukowie Hucie na Pomorzu okazały jednymi z najbardziej obiecujących jakie dotychczas odnotowano w Polsce. Negatywny trend zmniejszającej się liczby zagranicznych inwestorów dostrzega obecne kierownictwo Ministerstwa Środowiska.  Resort pracuje nad nowelizacją ustawy Prawo Geologiczne i Górnicze. W planach jest także gruntowna reforma Państwowej Służby Geologicznej.

Notowana na kanadyjskiej giełdzie spółka BNK Petroleum, zamierza zrezygnować z praw do koncesji Słupsk, jedynej jaką spółka posiada w Polsce. Tym samym firma zakończy wszystkie swoje operacje w Polsce. Kanadyjczycy od ponad roku poszukiwali partnera do dalszych prac wiertniczych w Polsce, bezskutecznie. Z podobnym, mizernym skutkiem trwały poszukiwania partnera do dalszych prac na odwiercie Gapowo B 1H w Klukowej Hucie na Pomorzu. Były to jedne z najbardziej zaawansowanych prac poszukiwawczych jakie dotychczas wykonano w Polsce.

Pod koniec maja 2014 roku spółka wykonała z powodzeniem szczelinowanie hydrauliczne na odwiercie kierunkowym Gapowo B-1H na pomorskiej koncesji Bytów. Wówczas firma poinformowała, że średnia wydajność na otworze była niższa od oczekiwanej i wahała się od 5,5 do 11,5 tys. metrów sześc. dziennie. Spółka wskazywała, że te wartości mogły rosnąć wraz z dalszym odzyskiwaniem płynu zwrotnego. Do uzyskania opłacalności prowadzonych prac potrzebna jest jednak wysokość przepływu na poziomie 20 tys. metrów sześc. dziennie. Koncern zaznaczał jednak, że w krótkich okresach czasu udało się osiągnąć poziom wydobycia gazu, który wynosił około 28 tys. metrów sześc. dziennie. Mimo starań, BNK Petroleum nie udało się pozyskać inwestora i zaniechano dalszych prac na tej koncesji. Prawa do niej wygasły w marcu 2015 roku, a obecnie koncesja Bytów jest wystawiona w przetargu na koncesje w poszukiwaniu węglowodorów w 2016 roku.

Wycofanie się z Polski, przyniesie spółce oszczędności w wysokości ok. 1,7 mln dol. w skali całego roku. – W tym trudnym okresie niskich cen ropy naftowej i gazu, zamknięcie naszych polskich operacji znacznie przybliża nas do redukcji kosztów prowadzonej działalności. Będziemy nadal koncentrować się na naszych aktywach  Tishomingo w stanie Oklahoma, które mają ogromny potencjał, gwarantując przepływy pieniężne dla spółki podkreślił Wolf Regener prezes i dyrektor generalny.

Spółka poprzez podmioty zależne wykonała w sumie 6 odwiertów poszukiwawczych oraz dwa zabiegi szczelinowania hydraulicznego, przeprowadzonych na odwiercie Lębork S-1 na koncesji Słupsk oraz na odwiercie Gapowo B-1H na koncesji Bytów.

Obecnie prace poszukiwawcze prowadzi 8 podmiotów wśród, których znajduje się 4 zagranicznych inwestorów. Od grudnia zeszłego roku nie trwają w Polsce żadne nowe prace wiertnicze za gazem ziemnym z łupków. Problem zdaję się dostrzegać nowa ekipa Ministerstwa Środowiska.

Według nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł BiznesAlert.pl, resort planuje nowelizacje ustawy Prawo Geologiczne i Górnicze. Zmiany mogą zmierzać prawdopodobnie w stronę powrotu do pomysłu powołania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). Podmiot ten, poprzez zaangażowanie na każdej koncesji miały dbać o należyte prace badawcze oraz wykonanie wszystkich zobowiązań inwestycyjnych.

Nie jest również tajemnicą, że Główny Geolog Kraju, Mariusz – Orion Jędrysek, zapowiadał w okresie kampanii wyborczej utworzenie nowej służby geologicznej, która ma w zamierzeniu przejąć nadzór nad poszukiwaniami surowców. Te działania mają docelowo zwiększyć kontrolę państwa nad zagospodarowaniem złóż. Aby jednak zwiększyć zagraniczne inwestycje i pobudzić do dalszych prac firmy już obecne nad Wisłą konieczne jest przygotowanie pakietu rozwiązań skracających czas potrzebny na uzyskanie pozwoleń budowlanych oraz środowiskowych wymaganych przed rozpoczęciem prac wiertniczych.