Gerhard Schroeder oficjalnie został członkiem rady dyrektorów Rosnieftu

29 września 2017, 13:45 Alert

Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w piątek oficjalnie wszedł do rady dyrektorów rosyjskiej spółki Rosnieft. – To odkrywa przed nami nowe perspektywy na rynkach międzynarodowych – uważa prezes Rosnieftu Igor Sieczin.

Schroeder Gerhard
Gerhard Schroeder (fot. Wikipedia/CC)

W trakcie zebrania akcjonariuszy prezes Rosnieftu stwierdził, że obecność byłego niemieckiego kanclerza w strukturach firmy będzie korzystna dla jej rozwoju poza Rosją.

– Wejście Gerharda Schroedera do rady dyrektorów Rosnifetu jako niezależnego dyrektora będzie się przyczyniało do międzynarodowej działalności spółki, zwiększenia jej obecności w Europie, budowania konstruktywnych stosunków z zachodnimi partnerami i ogólnie do pobudzania stosunków handlowo-gospodarczych między naszymi państwami – powiedział Sieczin.

Odpowiadając na pytanie jednego z akcjonariuszy o potencjalny konflikt interesów – Schroeder jest również przewodniczącym komitetu akcjonariuszy spółki Nord Stream AG – stwierdził, że „wręcz przeciwnie, pomoże to Rosnieftu we wszystkich kierunkach działalności na rynkach międzynarodowych”.

Najbardziej lojalny wobec Moskwy polityczny lider Niemiec

Przedstawiając Schroedera akcjonariuszom Sieczin stwierdził, że „przeszedł on do historii jako najbardziej lojalny” w stosunku do Moskwy polityczny lider Niemiec.

Na początku sierpnia pojawiały się informacje o tym, że były niemiecki kanclerz ma otrzymać nominację na funkcję niezależnego dyrektora w radzie dyrektorów Rosnieftu. Tydzień później rosyjski rząd wyznaczył go na to stanowisko. Oprócz Schrodera do rady dyrektorów nominowano także ministra energetyki Aleksandra Nowaka. W tym celu spółka była zmuszona do zwiększenia liczby członków rady dyrektorów z dziewięciu do jedenastu.

Sam Schroeder odnoszą się do swojej nominacji mówił, że jest „przekonany o ważności integracji Rosji i jej sektora energetycznego ze światową gospodarką”.

W Niemczech na byłego kanclerza spadła fala krytyki. Obecna kanclerz Angela Merkel nazwała nominację Schroedera „nienormalną” oraz „przykrą”. Natomiast sekretarz generalny CSU Andreas Scheuer powiedział, że Schroeder przeobraził się „w rosyjskiego żołnierza”.

RBK/Piotr Stępiński