Senacka komisja nie zgłosiła poprawek do ustawy ws. zapasów gazu

12 lipca 2017, 11:30 Alert

Senacka Komisja Gospodarki Narodowej i Innowacyjności nie zgłosiła w środę poprawek do nowelizacji ustawy, zmieniającej m.in. zasady utrzymywania przez importerów obowiązkowych zapasów gazu za granicą.

Senat RP. Fot. Wikipedia
Senat RP. Fot. Wikipedia

Nowelizacja ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym przewiduje, że od 1 października 2017 r. importerzy gazu, którzy jego obowiązkowe zapasy utrzymują poza granicami kraju, muszą – w celu zapewnienia zdolności ich przesyłu do Polski w razie kryzysu energetycznego – zarezerwować tzw. ciągłe zdolności przesyłowe na połączeniach transgranicznych (interkonektorach). Zarezerwowane zdolności mają pozwalać na przesłanie całości zapasów w każdych warunkach do kraju w ciągu maksimum 40 dni i dodatkowo nie mogą być wykorzystywane w żadnych innych celach, np. handlowych. Za niezgodne z ustawą wykorzystanie grożą kary pieniężne. Według rządu, nowelizacja ma na celu przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa dostaw w sytuacjach kryzysowych.

W czasie posiedzenia komisji przedstawiciel Biura Legislacyjnego Senatu zauważył, że o ile sama ustawa nie budzi uwag legislacyjnych, to jeden z przepisów przejściowych głosi, że z obowiązku tworzenia zapasów zwolnieni są importerzy i przedsiębiorstwa obrotu, którzy do 5 sierpnia 2017 r. złożą w Urzędzie Regulacji Energetyki wniosek o cofnięcie koncesji. Zapasy nie obowiązują też podmiotów, które do 5 sierpnia złożą w URE oświadczenie o zaprzestaniu przywozu gazu.

Biuro oceniło, że biorąc pod uwagę, iż prezydent ma na podpisanie ustawy 21 dni, to w praktyce czas na złożenie tych wniosków może być bardzo krótki i pojawia się pytanie, czy nie powinien zostać wydłużony.

W odpowiedzi pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski zapewnił, że dla przedsiębiorców termin nie będzie zaskoczeniem, bo brali oni udział w procesie legislacyjnym w Sejmie i znają zapisy. „Będziemy się starali, żeby terminy były tak dotrzymane, żeby można było te wnioski złożyć” – powiedział Naimski.

Ustawa trafi teraz pod obrady plenarne Senatu.

Polska Agencja Prasowa