Republikanin napomina DeSantisa, że odwrócenie się od Ukrainy zachęciłoby Chiny na Tajwanie

15 marca 2023, 15:45 Alert

Senator USA Lindsey Graham (republikanin) apeluje o wspólny front Zachodu w obliczu agresji rosyjskiej na Ukrainie. To odpowiedź na słowa republikańskiego gubernatora Florydy Rona DeSantisa, który zasugerował, że Stany Zjednoczone nie powinny przykładać tak wielkiej wagi do wydarzeń na Wschodzie.

Kapitol. Źródło: Wikicommons
Kapitol. Źródło: Wikicommons

Ukraina od ponad roku walczy z agresją rosyjską na swoim terytorium. Senator USA Lindsey Graham stwierdził, że porażka Władimira Putina będzie oznaczać „właściwy reset na świecie”. – Jeśli natomiast (Putin – przyp. red.) wygra na Ukrainie, a Zachód skapituluje, to nie będzie ostatni konflikt wywołany przez Rosjan – powiedział.

Te słowa to niejako odpowiedź na sugestię gubernatora Florydy Rona DeSantisa, który uważa, że inwazja na Ukrainę nie powinna być problemem Stanów Zjednoczonych. – Podczas gdy USA mają na głowie wiele spraw narodowych, takich jak zabezpieczenie granic, zajęcie się własną armią, bezpieczeństwem energetycznym czy budową niezależności od Chin, dalsze uwikłanie się w spór terytorialny między Ukrainą a Rosją nie jest w naszym interesie – powiedział DeSantis.

Senator Graham ostrzega, że odwrócenie się Zachodu od Ukrainy będzie oznaczało zielone światło dla Chin i ich aktywności na Tajwanie. – Jeśli chodzi o Putina, albo płacisz teraz, albo płacisz później. Jeśli nie rozumiesz, że jego sukces na Ukrainie zaprasza do agresji Chin na Tajwan, to nie rozumiesz jak działa świat – podkreślił.

W przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie w USA. Wiele wskazuje na to, że Ron DeSantis będzie kandydatem z ramienia Republikanów. Kilkukrotnie określał inwazję Rosji na Ukrainie jako „spór terytorialny”. Senator Lindsey Graham w przeszłości naciskał na administrację prezydenta Joe Bidena, by ta wysłała jeszcze większą pomoc wojskową do Kijowa.

The Hill/Jędrzej Stachura

Konończuk: Naiwnością jest przekonanie, że gdy zniknie Putin to skończą się problemy z Rosją (ROZMOWA)