Projekt Gazpromu i Shella ma rzucić wyzwanie LNG z USA

1 marca 2019, 06:00 Alert

Shell zapowiada, że chce wykorzystać gazoport Baltic LNG do handlu na rynku globalnym i rywalizacji ceną z ofertą amerykańską.

Baltic LNG. Grafika: Gazprom
Baltic LNG. Grafika: Gazprom

Podczas International Petroleum Week w Londynie Cederic Cremers, przedstawiciel Shella w Rosji, zapowiedział wykorzystanie projektu Baltic LNG do rywalizacji z gazem skroplonym z USA. Projekt na razie pozostaje na deskach kreślarskich. Po sześciu latach od jego ogłoszenia nie została jeszcze powołana spółka celowa Shella i Gazpromu.

Projekt Baltic LNG zakłada budowę terminalu eksportowego w Ust-Łudze w Obwodzie Leningradzkim o przepustowości 10 mln ton LNG rocznie. Gazprom i władze Obwodu podpisały w czerwcu 2013 roku memorandum o zainteresowaniu realizacją tego przedsięwzięcia. Gazprom i Shell podpisały memorandum o porozumieniu w tej sprawie w czerwcu 2016 roku. W czerwcu 2017 została stworzona koncepcja joint-venture. Jednak do chwili obecnej nie powstała rzeczona spółka odpowiedzialna za nowy gazoport.

Tymczasem w pobliżu Baltic LNG pojawi się znaczna ilość gazu skroplonego z USA. Po 2023 roku w portfolio polskiego PGNiG znajdzie się około 8 mld m sześc. LNG z Ameryki, które firma skieruje na rynki globalne lub do Polski. Jeżeli gazoport w Ust-Łudze powstanie, będzie konkurencją dla tego wolumenu.

Interfax/Wojciech Jakóbik