Sikora: Zielona Europa? Tak ale bez przemysłu

17 marca 2014, 13:10 Energetyka

Podczas konferencji „Łupki: nasza przyszła energia?” Dr Andrzej Sikora z Instytutu Studiów Energetycznych skrytykował politykę gospodarczą Unii Europejskiej w kontekście energetyki.

– W nadchodzących latach głównym źródłem energii dalej będzie węgiel. Geologia wymaga pokory i chociaż jestem zwolennikiem zmian które ma stworzyć gaz łupkowy, to uważam, że dopóki nie przekonamy się co tak naprawdę znajduje się pod naszą ziemią, powinniśmy być pokorni – ostrzega Sikora.

– Trzy, cztery lata temu mówiono o tym, że ropy łupkowej nie będzie. Dziś ropa z łupków sprawiają, że USA mówią o niezależności od ropy, szczególnie w przemyśle petrochemicznym. To on reindustrializuje Stany i zapomina o starej, zielonej Europie – mówi naukowiec.

– W najbliższych latach zobaczymy czy zapiszemy się do kolejki poszukiwań za węglowodorami niekonwencjonalnymi. To pytanie o Europę. Chcemy silnej Europy militarnie, energetycznie, ale przede wszystkim gospodarczo. Polityka gospodarcza jest podstawowym elementem, który wykreuje nasze potrzeby energetyczne. Jestem w stanie sobie wyobrazić Polskę bez chemii i ciężkiego przemysłu. Możemy przecież sprowadzić nawozy z Luizjany. To da się zrobić. Możemy stworzyć Europę piękną i zieloną ale bez przemysłu – ostrzega.

– Należy pamiętać, że węglowodory także są odnawialnym źródłem energii ale z innym okresem odnowienia niż wiatr. Gaz z łupków w którym znajduje się wodór, to jest narzędzie, które zawiedzie następne pokolenia w galaktyki. O takiej rewolucji marzę – skwitował Sikora.