Portal SpidersWeb opublikaował tekst, w którym rozważane są m.in. zastosowania aplikacji ChatGPT. SW przypomina, że liczba pobrań programu od dwóch lat maleje. „Przypomina zmęczenie po długiej imprezie. (…) To pierwszy taki spadek w historii ekosystemu mobilnego, który przez lata znał tylko jeden kierunek rozwoju – w górę” – napisał autor artykułu Maciej Gajewski.
Autor podkreśla, że statystyczny użytkownik smartfona „ma zainstalowanych średnio 80 aplikacji, ale korzysta codziennie jedynie z 9 z nich” – przypomina SpidersWeb.
Dominacja
„Aplikacje takie jak Facebook, Instagram czy WhatsApp zdominowały pierwsze 30 pozycji w rankingach nie tylko dlatego, że były pierwsze, ale przede wszystkim dlatego, że ewoluowały w platformy oferujące kompleksowe doświadczenia” – zauważa Gajewski.
Dziennikarz porównuje ChatGPT do wyprodukowanego w 1979 roku przez Sony. „Przenośny ChatGPT nie tylko zdefiniował nową kategorię produktów, ale stał się synonimem całej technologii sztucznej inteligencji konwersacyjnej” – podkreśla SW.
„Gdy mówimy o chatbocie AI w rzeczywistości często mamy na myśli coś jak ChatGPT – niezależnie od tego, czy korzystamy z Gemini, Copilota czy Claude’a” – dodaje Gajewski.
ChatGPT do wszystkiego?
ChatGPT kontroluje niemal 80 proc. rynku chatbotów AI, Perplexity ma zaledwie niecałe 12 proc. udziału w rynku Google Gemini tylko 2 proc. ChatGPT ma 521 mln użytkowników. Aplikacja może służyć jako asystent pisania, zastępując aplikacje do tworzenia treści.
Najnowsze aktualizacje ChatGPT dla Androida umożliwiają ustawienie go jako domyślnego asystenta głosowego, zastępując Google Assistant czy Bixby. To krok w kierunku głębszej integracji z systemem operacyjnym, która może otworzyć drogę do zastąpienia jeszcze większej liczby aplikacji” – napisał Maciej Gajewski w SpidersWeb.
opr. (h)rob/ SpidersWeb – Maciej Gajewski/ X/ ChatGPT/
