Spółka należąca do PKN Orlen porozumiała się z czeskim operatorem ropociągów

4 kwietnia 2016, 07:00 Alert

(Polska Agencja Prasowa/BiznesAlert.pl)

Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen
Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen

Należąca do polskiego koncernu PKN Orlen, czeska spółka Unipetrol porozumiała się z czeskim operatorem gazociągów przesyłowych, firmą Mero w kwestii opłat transportowych. Informacje przekazał Polskiej Agencji Prasowej pod koniec zeszłego tygodnia Wicepremier, minister rozwoju, Mateusz Morawiecki. – Polski koncern PKN Orlen uzgodnił z czeskim operatorem rurociągów, firmą Mero, warunki tranzytu ropy naftowej i może liczyć na miliony oszczędności – powiedział Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

Jak przekonywał wicepremier dotychczasowe koszty transportu ropy były zawyżone o 20-30 proc. – Po tym porozumieniu otwiera się możliwość dalszej ekspansji zagranicznej Orlenu, zarówno w Czechach, jak i na innych rynkach. Orlen będzie gotowy zainwestować więcej – podkreśla minister Morawiecki.Obecna umowa między Ceska Rafinerska a Mero obowiązuje od 1 stycznia 2016 r. Konflikt Unipetrolu z Mero trwa od 2009 r. Wtedy to Ceska Rafinerska (Unipetrol jest jej właścicielem) wypowiedziała Mero umowę. Uznała, że narzucane przez Mero stawki za przesył ropy są zbyt wysokie i nierynkowe. Spotkań było od tego czasu wiele, ale przełomu nie przyniosły.

Dopiero w styczniu 2016 r. strony zasiadły do stołu z nowym zaangażowaniem. Miał to być efekt korekty polityki zagranicznej nowego polskiego rządu, która zakłada ściślejszą współpracę państw w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Na początku kwietnia z roboczą wizytę w Polsce złoży premier Czech Bohuslav Sobotka. Jak podaje gazeta także w kwietniu Wojciech Jasiński, prezes Orlenu, ma się spotkać w Pradze z czeskim premierem.

Unipetrol, w którym PKN Orlen ma 62,99 proc. udziałów, jest właścicielem podmiotu Ceska Rafinerska, który posiada dwie rafinerie w Czechach: w Litvinowie i w Kralupach.