Spółka Restrukturyzacji Kopalń z nowym zarządem

10 lipca 2017, 11:15 Alert

Rada nadzorcza Spółki Restrukturyzacji Kopalń obsadziła stanowiska dwóch wiceprezesów spółki, tym samym został skompletowany jej zarząd.

Kopalnia Turów. Fot.: Ministerstwo Energii
Kopalnia Turów. Fot.: Ministerstwo Energii
Rada nadzorcza SRK powołała na stanowisko wiceprezesa zarządu, dyrektora Biura Ekonomiki i Finansów dr Beatę Barszczowską , a Jackowi Szuścikowi powierzyła funkcję wiceprezesa zarządu, dyrektora Biura Likwidacji Kopalń i Ochrony Środowiska. Tym samym uzupełniony został skład zarządu Spółki, na czele której od 22 czerwca br. stoi Pan Tomasz Cudny.

Beata Barszczowska jest absolwentką Uniwersytetu Śląskiego, gdzie ukończyła także studia podyplomowe w zakresie menedżerskim. Pracę doktorską broniła na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Ekonomistka i doradca biznesowy. Zajmowała się m.in. budowaniem i wdrażaniem strategii, planowaniem i przeprowadzaniem restrukturyzacji finansowej, organizacyjnej i majątkowej przedsiębiorstw, a także nadzorem właścicielskim.

Jacek Szuścik jest magistrem inżynierem górnictwa. Ma 30 lat doświadczeń zawodowych w kopalniach Katowice, Boże Dary, Mysłowice, Wesoła i Wieczorek. Był też dyrektorem ds. technicznych w biurze zarządu Katowickiego Holdingu Węglowego. Zarządzał spółkami otoczenia górnictwa, był m.in. dyrektorem technicznym w mysłowickiej spółce Remagum. Ostatnio pełnił funkcję dyrektora KWK Mysłowice-Wesoła, wcześniej był naczelnym inżynierem, zastępcą kierownika Ruchu Zakładu Górniczego w Mysłowicach-Wesołej.

Wcześniej spółką kierował prezes Marek Tokarz.

Na początku czerwca ówczesny wiceprezes SRK Mirosław S. został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na gorącym uczynku przyjęcia 30 tys. zł łapówki od prezesa firmy wykonującej milionowe zlecenia na rzecz SRK.

W następstwie, kilka dni później, stojący na czele zarządu SRK od 11 lat Tokarz napisał w oświadczeniu, że ponosi odpowiedzialność za funkcjonowanie firmy, a zwłaszcza za prawidłową pracę jej zarządu. „Oczywiste jest więc, że w związku z aresztowaniem wiceprezesa zarządu jestem gotów na poniesienie zawodowych konsekwencji” – napisał.

B. prezes odrzucił też wówczas zarzuty sugerujące patologiczne i nieuczciwe działania w kierowanej przez niego spółce. W oświadczeniu ocenił, że aresztowanie pod zarzutem korupcji wiceprezesa SRK nie uprawnia do stawiania zarzutów całej firmie.

CIRE.pl/Polska Agencja Prasowa