Stępień dla FT: Koronawirus nie zaszkodził budowie Baltic Pipe

9 czerwca 2020, 09:30 Energetyka

Prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień udzielił wywiadu dla Financial Times, w którym opowiedział o pracach nad gazociągiem Baltic Pipe.

Tomasz Stępień. Fot. Gaz-System
Tomasz Stępień. Fot. Gaz-System

Prezes Gaz-System dla Financial Times

Stępień zapewnił, że gazociąg, który będzie sprowadzać gaz z Szelfu Norweskiego przez Danię do Polski i dalej realizowany jest zgodnie z harmonogramem i umożliwi on pełne uniezależnienie Polski od dostaw gazu z Rosji. W tym samym czasie trwają rozmowy z sektorem finansowym na temat jego udziału w finansowania tego projektu. – Proces jest już zaawansowany. Prowadzimy rozmowy z bankami obecnymi na polskim rynku. Są one dla nas wystarczające, aby zabezpieczyć środki na program – powiedział, zaznaczając jednocześnie, że projekt będzie również finansowany ze środków Gaz-System i do 267 mln euro z dotacji UE. – Jesteśmy spółką państwową o bardzo stabilnych i przewidywalnych dochodach i z tego punktu widzenia jesteśmy bardzo stabilną i bezpieczną firmą dla inwestorów – zapewnił prezes Gaz-Systemu.

Gaz-System uzyskał wszystkie zezwolenia potrzebne do rozpoczęcia prac nad Baltic Pipe, a w maju zawarł umowę o wartości 280 milionów euro z włoskim Saipem na ułożenie podmorskiego odcinka rurociągu w Polsce i Danii. Jednak pomimo postępów analitycy nadal uważają harmonogram Baltic Pipe za trudny. Stepień przyznał, że pandemia koronawirusa mogła powodować „zakłócenia w łańcuchach dostaw”. Zastrzegł jednak, że dotychczas nie wydarzyło się nic, co mogłoby wpłynąć na opóźnienie Baltic Pipe: – Jak dotąd nie widzimy żadnych trudności, które mogłyby wpłynąć na harmonogram naszej inwestycji. Jeśli któraś fabryka ma pewne ograniczenia produkcji, to będziemy musieli znaleźć alternatywę lub zrobić coś w inny sposób, aby łańcuch dostaw działał. Może to zmusić nas do przyjęcia określonych rozwiązań. Ale to wszystko – zapewnił.

Źródło: Financial Times, opracowanie: Michał Perzyński

Jakóbik: Czy Włosi zbudują Baltic Pipe na czas?