Stępiński: Giełda LNG w Japonii przyspieszy rozwój rynku

4 maja 2016, 13:00 Energetyka

KOMENTARZ

Alexandroupolis LNG w Grecji. Grafika: DEPA.
Alexandroupolis LNG w Grecji. Grafika: DEPA.

Piotr Stępiński

Redaktor BiznesAlert.pl 

Jak przekonują analitycy zajmujący się globalnym rynkiem LNG, Japonia będzie jednym z głównych odbiorców amerykańskiego LNG. Podczas zeszłotygodniowego szczytu ministrów odpowiedzialnych za energetykę Japonia poinformowała o planach wybudowania hubu gazowego. Mimo odległości dzielącej Polskę od Japonii, tworzenie takiego „gazowej centrali” może przynieść korzyści także dla polskiego rynku gazu. 

– Wychodzimy z inicjatywą, aby między 2020 a 2025 rokiem stworzyć na terytorium Japonii międzynarodowy rynek handlu LNG – powiedział japoński minister gospodarki, handlu oraz przemysłu Motoo Hayashi.

Podstawą pracy giełdy mają stać się następujące zasady: ,,sprzedający, kupujący oraz pozostali uczestnicy rynku powinni dążyć do stworzenia elastycznego rynku LNG, a rząd powinien unikać niepotrzebnych interwencji, występując w roli obserwatora i kierować swoje działania tylko w stronę poprawy sytuacji na rynku.”

Japończycy skrupulatnie podchodzą do tego pomysłu. Japonia najpierw stara się być jednym z akcjonariuszy firm odpowiedzialnych za eksport budowę terminali eksportowych w USA. Dla przykładu spółka IHI zdobyła kontrakt na budowę terminalu LNG w Stanach Zjednoczonych. Według informacji gazety Nikkei umowa z amerykańskim Kinder Morgan szacowana jest 100 mld jenów (925 mln dolarów). Terminal będzie mógł skraplać do 2 mln ton gazu. Surowiec będzie następnie kupowany oraz eksportowany przez koncern Shell. Widać więc wyraźnie, że  po decyzji o wyłączeniu elektrowni jądrowych, podjętej po katastrofie w elektrowni Fukushima, Tokio przywiązuje dużą wagę do stabilnych dostaw gazu.

Do listopada ubiegłego roku ministerstwo gospodarki, handlu oraz przemysłu razem z ministerstwem ziemi, infrastruktury, transportu i turystyki prowadziło dialog z największymi odbiorcami oraz dostawcami LNG, a także z pozostałymi podmiotami związanymi z tym sektorem. – Biorąc pod uwagę wszystkie otrzymane informacje doszliśmy do wniosku, że Japonia, jako największy odbiorca LNG na świecie, powinna odgrywać wiodącą rolę w kwestii stworzenia globalnego rynku handlu LNG – informowały japońskie władze.

Japonia to jak dotychczas największy rynek LNG na świecie, odpowiedzialny za 36 procent importu surowca w 2014 r. Stopniowy powrót do atomu może jednak ograniczyć wzrost zainteresowania tym surowcem. Nowa strategia rządowa zakłada, że udział tego paliwa w bilansie energetycznym spadnie z 43,2 procent w 2013 r. do 27 procent w 2030 r. Za 15 lat tamtejszy rynek gazu może skurczyć się o 31 mld m3.

Do tego czasu jednak Japonia zamierza zbudować u siebie międzynarodowy hub LNG. W oświadczeniu wydanym po spotkaniu ministrów energii państw należących do G7 Tokio poinformowało, że do 2025 roku w Kraju Kwitnącej Wiśni ma powstać rynek handlu LNG. ,W dokumencie podkreślono, że ,,Japonia, największy odbiorca LNG na świecie, powinna odgrywać wiodącą rolę w kwestii stworzenia globalnego rynku handlu LNG”.

Zmiany na japońskim rynku LNG będą miały istotne znaczenie dla całego sektora na świecie. Powyższe okoliczności mogą okazać się korzystne także dla Polski oraz terminalu LNG w Świnoujściu. Więcej ładunków LNG na rynku to większa konkurencja i w konsekwencji niższa cena.