Naimski: Gaz zabezpieczy offshore, ale nie przestawimy na niego całej energetyki

24 lutego 2020, 10:30 Atom

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski omówił rolę gazu w polskiej transformacji energetycznej. Zaznaczył, że rząd nie zamierza zwiększać zależności od surowca z importu ponad konieczność.

Piotr Naimski, Premier RP Beata Szydło i premier Danii Lars Lokke Rasmussen w trakcie podpisania memorandum dot. Baltic Pipe, Fot. KPRM

– Gaz jest ważny. Jest uważany w Unii Europejskiej za paliwo przejściowe, ale to przejście od gazu do braku kopalnych źródeł energii będzie bardzo długie z powodów racjonalnych, praktycznych. Infrastruktura budowana teraz będzie nam służyła przez następne dziesiątki lat – mówił na konferencji prasowej z okazji podpisania umowy na rozbudowę gazoportu o regazyfikatory SCV. – Gaz jest potrzebny jako surowiec do produkcji prądu elektrycznego, ale chcemy go traktować regulacyjnie. Co to znaczy? Stawiamy w naszej strategii na rozwój Odnawialnych Źródeł Energii (OZE), głównie będzie to energia z wiatru na morzu, ale energia z wiatru i paneli słonecznych musi mieć zabezpieczenie w postaci elektrowni, najchętniej gazowych. One są łatwe do włączania i wyłączania do systemu. Ostatnio podpisana umowa o budowie dwóch bloków gazowych w Dolnej Odrze to krok w tę stronę. Zastąpimy tam stare, wysłużone bloki węglowe blokami gazowymi, które nie tylko będą bardziej czyste, ale będą też służyły jako ten element zabezpieczający projektowane farmy wiatrowe na morzu.

– Również umowa podpisana pomiędzy Gaz-System, a spółką Enea, Elektrownią Kozienice, przewidująca zastąpienie starych bloków węglowych w tym jednym z największych źródeł energii w Polsce, przewiduje, że 2 GW starego węgla będą zastąpione nowym gazem. Do tego wszystkiego ten gaz musimy sprowadzić – zaznaczył minister Naimski. – Gaz w Polsce jest surowcem importowanym i oczywiście w naszej strategii założyliśmy, że uwolnimy się od uzależnienia i dyktatu jednego, rosyjskiego dostawcy i będziemy ten gaz mieli z Bliskiego Wschodu, USA i szelfu norweskiego, będziemy w pełni bezpieczni, ale nadal jest to surowiec importowany. W związku z tym będziemy się starali, aby nie przestawić całej energetyki w Polsce na importowany gaz. Będziemy mieli OZE i zbudujemy sektor energii jądrowej. To jest nasz plan i potrzebujemy na jego realizację 20 lat – zakończył gość konferencji.

Opracował Wojciech Jakóbik