Styliński: Lektura ustaleń GDDKiA zmusza do refleksji

30 grudnia 2013, 10:46 Drogi

Generalna Dyrekcja przeszła do kolejnego etapu mającego wprowadzić zmiany w zamówieniach publicznych. Są to rozmowy z wykonawcami. Inwestor opublikował dokument przedstawiający najważniejsze zasady panujące na rynku. Branża budowlana uważa, że wymaga on uzupełnienia.

Założeniem dokumentu przygotowanego przez GDDKiA jest uświadomienie potencjalnym wykonawcom tego, co powinni wziąć pod uwagę przy składaniu ofert oraz tego, jak będzie w przyszłości wyglądała współpraca z zamawiającym.

Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa oraz Rafał Bałdys, wiceprezes PZPB, uważają, że uważna lektura dokumentu GDDKiA „zmusza do refleksji na temat kluczowych problemów, z jakimi borykają się wykonawcy w relacjach z zamawiającym oraz problemów całego systemu realizacji inwestycji zlecanych przez państwo w ogóle”.

W ich ocenie nowym wykonawcom na polskim rynku należy się stosowne uzupełnienie materiału informacyjnego o wykaz stosowanych praktyk i zdarzeń faktycznie mających miejsce w trakcie realizacji inwestycji, które to obciążają wykonawcę, a powinny być ryzykiem zamawiającego.

Przedstawiciele PZPB zaznaczają, że większość z przetargów z załącznika nr 5 i 6 do programu budowy dróg krajowych, jakie ogłosiła GDDKiA znajduje się w fazie wyłonienia podmiotów na tak zwaną „krótką listę”, co oznacza, że rady inwestora przydadzą się dopiero w przyszłości.

Wykonawcy, którzy już teraz składają oferty, nie będą mogli skorzystać z poradnika inwestora.
Niepokojące może okazać się wyjaśnienie mówiące o metodyce oceny wykroczeń zawodowych pod kątem niewywiązywania się wykonawcy z dotychczasowych zobowiązań w stopniu, który podważa jego zdolność di należytego wykonania zamówienia. Nie podano sposobu dokonywania oceny oraz narzędzi, jakie zostaną do tego wykorzystane.

Następna wątpliwość jest związane z podejściem GDDKiA do zagadnienia weryfikacji „realnych i rzeczywistych zasobów” oferenta w przetargach ograniczonych. Problem ten występuje, gdy zamawiający jednocześnie uruchamia wiele postępowań o podobnym charakterze. Wówczas wykonawcy równolegle składają wnioski w szeregu postępowań, często powołując się na te same zasoby i liczą, że w ten sposób zwiększą swoje szanse na zdobycie zlecenia.

Problemy dla wykonawcy i zamawiającego pojawiają się, gdy jedna firma oferuje najkorzystniejszą cenę dla więcej niż jednego przetargu. „To jest problem, który nie wystąpiłby gdyby zamawiający nie ogłosił wszystkich postępowań jednocześnie” – zastrzegają przedstawiciele PZPB.

GDDKiA w materiale informacyjnym zawarła wiadomości o rażąco niskiej cenie, co w opinii autorów uzupełnienia z ramienia organizacji branżowych, można streścić w takim przesłaniu: wykonawca musi dać dobrą cenę, gdyż inwestor jest zmuszony do wybrania najtańszej z nich, lecz w przypadku pomyłki, cała odpowiedzialność spada na wykonawcę. Środowiska branżowe uważają, że GDDKiA posiada narzędzia, które umożliwiają mu zweryfikowanie wiarygodności oferowanych przez wykonawców cen.

Kolejna niesprawiedliwość dotyczy nierównego podziału ryzyk w kontraktach. Sprawia to, że postępowanie przetargowe staje się ryzykowną grą między tymi, którzy ryzyka oszacują najmniej ostrożnie. Według przedstawicieli branży zrozumiałe w tym kontekście jest, że GDDKiA apeluje do wykonawców, by szacowali ryzyka i uwzględniali je w swojej cenie.

Należy przy tym jednak pamiętać, że kryzys w branży budownictwa napędza zjawisko presji cenowej, co sprawia, że wielu wykonawców podejmuje ryzykowne zachowania i szacuje ryzyka tak, jakby miały nie wystąpić. Problem ten dotyczy głównie niedoświadczonych graczy na polskim rynku.

Negatywnie ocenianym przez organizacje branżowe procederem jest stosowanie formuły przetargowej „zaprojektuj i wybuduj” oraz „dostosuj i wybuduj”, która nie nadaje się do budowy dróg. W tych modelach to wykonawca bierze odpowiedzialność za wcześniej przygotowaną dokumentację projektową. „W ten sposób projekty, które się zdezaktualizowały, lub niedające się wykorzystać bezpośrednio, staną się własnością wykonawcy i będzie on musiał wziąć za nie pełną odpowiedzialność” – tłumaczą przedstawiciele PZPB.

GDDKiA w swoim materiale informacyjnym wymienia też cały katalog okoliczności, które wykonawca musi wziąć pod uwagę przy realizacji kontraktu. Ich pełna analiza znajduje się tutaj.

Źródło: Rynek Infrastruktury