Szwecja kończy śledztwo ws wybuchów na Nord Stream. To był sabotaż

6 października 2022, 15:15 Alert

Szwedzkie służby poinformowały o zakończeniu śledztwa ws. wybuchów na gazociągach Nord Stream 1 i 2. Funkcjonariusze doszli do wniosku, że na obu magistralach doszło do eksplozji w wyniku sabotażu. Nie zostało określone kto dokładnie je zorganizował.

Wyciek gazu z Nord Stream 1 i 2. Fot. Forsvaret.
Wyciek gazu z Nord Stream 1 i 2. Fot. Forsvaret.

Szwedzka Służba Bezpieczeństwa przeprowadziła na miejscu śledztwo przy wsparciu straży przybrzeżnej, szwedzkich sił zbrojnych i szwedzkiej policji. – Po zbadaniu miejsca zdarzenia szwedzka służba bezpieczeństwa może stwierdzić, że na gazociągach Nord Stream i Nord Stream 2 w szwedzkiej strefie ekonomicznej doszło do wybuchów, które spowodowały znaczne uszkodzenia gazociągów – głosi komunikat Szweckiej Służby Bezpieczeństwa (SAPO).

Podczas oględzin pobrano odpowiednie próbki do dalszego dochodzenia. Śledztwo teraz ma zidentyfikować tych, którzy byli odpowiedzialni za dokonanie tego aktu sabotażu.

Do wybuchów na gazociągach Nord Stream 1 i 2 doszło 26 września. O sytuacji poinformował właściciel instalacji – spółka Nord Stream AG, która stwierdziła, że na obu projektach doszło do „gwałtownego spadku ciśnienia”. Ponad tydzień do atmosfery wydobywał się gaz wypełniający rury. Zgodnie z duńskimi doniesieniami, do atmosfery dostało się prawie 800 mln m sześc. gazu ziemnego.

SAPO/Mariusz Marszałkowski

Marszałkowski: Sabotaż na Bałtyku, czyli jak fikcja stała się rzeczywistością