Tajemnicze manipulacje Gazpromu na Ukrainie wywołują niepokój Brukseli

28 lutego 2017, 12:45 Alert

Od kilku dni specjaliści operatora ukraińskich gazociągów Uktransgaz odnotowują znaczące spadki ciśnienia w rosyjskim systemie przesyłu gazu (GTS) w stacji pomiarowej Sudża, czyli głównym punkcie wejścia do ukraińskiego GTS ze strony Rosji. O godzinie 8:00 rano poziom ciśnienia w tym punkcie wyniósł 49,7 atmosfer zamiast określonego w kontrakcie poziomu 60 atmosfer – poinformował w komunikacie Naftogaz, do którego należy operator.

Infrastruktura gazowa. Fot. PSG
Infrastruktura gazowa. Fot. PSG

Zdaniem spółki Gazprom narusza warunki kontraktu tranzytowego dotyczące maksymalnej, dobowej różnicy we wnioskach o odbiór gazu w punktach wyjścia z ukraińskiej GTS , które nie powinny przewyższać 4,5 procent od poziomu w punkcie Użgorod. Przy czym jak podkreśla Naftogaz w lutym kilkukrotnie zdarzały się przypadki kiedy ta różnica była dwukrotnie wyższa. Ponadto przez pewien czas jakość paliwa trafiającego do ukraińskiego systemu przesyłowego z Rosji nie spełniała określonych w kontrakcie parametrów chemiczno-fizycznych.

W komunikacie Naftogaz stwierdza, że nieprzestrzeganie przez Gazprom warunków kontraktu tranzytowego stwarza zagrożenie dla nieprzerwanych dostaw gazu do Europy.

– Mimo trudności sztucznie wykreowanych przez stronę rosyjską Ukraina nadal zapewnia stabilne dostawy gazu do Europy. Wszystkie zamówienia importerów rosyjskiego surowca są realizowane terminowo – poinformował ukraiński koncern.

W ramach mechanizmu szybkiego reagowania Komisja Europejska otrzymała informacje o nagłym spadku ciśnienia w stacji Sudża. Naftogaz i KE są zaniepokojone niewywiązywaniem się przez Gazprom ze swoich zobowiązań kontraktowych i oczekują od Gazpromu odpowiednich wyjaśnień i poprawy sytuacji dla zapewnienia stabilnych dostaw gazu do europejskich odbiorców.

Z kolei według Uktransgaz 1 marca rano ciśnienie w punkcie Sużdża (sprawdź proszę pisownię) wynosiło 52,1 atmosfer. Jednocześnie spółka poinformowała, że w lutym poprzez ukraiński GTS do europejskich odbiorców przesłano 7,6 mld m3 gazu co w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym oznacza wzrost o 30 procent.
Od początku 2017 roku poziom dostaw rosyjskiego gazu przez Ukrainę wyniósł 16,5 mld m3 co  porównaniu z 2016 rokiem oznacza wzrost o 4,2 mld m3. Dziennie przez terytorium naszych wschodnich sąsiadów do Europy przesłane jest 226 mln m3 błękitnego paliwa.

Przypomnijmy, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Rosjanie manipulują dostawami gazu na Ukrainę. Z punktu widzenia Kijowa Moskwa chce zrobić wszystko, aby przekonać europejskich partnerów Naftogazu, że Ukraina nie może być państwem tranzytowym na potrzeby realizacji dostaw rosyjskiego gazu. Alternatywą mają być dostawy przez istniejący Nord Stream i planowany Nord Stream 2 do Niemiec i innych krajów europejskich. Gazprom rozważa porzucenie umowy tranzytowej z Ukrainą po jej zakończeniu w 2019 roku.

AKTUALIZACJA: 01.03.2017 godz. 13:30

Naftogaz/Ukrtransgaz/Piotr Stępiński