Tchórzewski: Rynek mocy pogodzi OZE z energetyką konwencjonalną

4 kwietnia 2018, 09:51 Energetyka

Ruszyła XXVII Konferencja Energetyczna EuroPOWER pod patronatem BiznesAlert.pl. Obrady rozpoczęły się wystąpieniem ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. Mówił o tym, że rynek mocy może pogodzić teoretycznie konkurencyjne źródła wytwarzania – OZE i energetykę konwencjonalną.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski na konferencji EuroPower2018. Fot. BiznesAlert.pl

– W szerokiej dyskusji o tym co robić, jak się starać, jakie kierunki rozwoju przyjąć, słychać o nas tylko wtedy, kiedy jest źle. Kiedy o nas nie słychać to możemy się cieszyć, bo energetycy wystarczająco starają się aby gospodarka mogła się rozwijać. W tle są pytania i wielkie pieniądze. Przyrost PKB nie jest żadnym wielkim szokiem, abyśmy rzeczywiście w dużym tempie mogli doganiać kraje Europy i świata potrzebowalibyśmy więcej – mówił minister Tchórzewski. – Lata 2016-2017 to razem tylko pięcioprocentowy wzrost zużycia energii w stosunku do 2015 roku. Jeśli to tempo się utrzyma, to co musi się stać w energetyce? Muszą iść równym krokiem potężne inwestycje energetyczne. Jakby na to nie patrzeć, jeden blok energetyczny dobudowany w istniejącej elektrowni to 6 mld złotych za GW. To kilka tysięcy ludzi pracujących na budowie, w szczycie musi współpracować do 120 przedsiębiorstw – wyliczał.
Zdaniem ministra zabezpieczając możliwość rozwoju gospodarczego sektor energetyczny „uczestniczy w nim czynnie”. Od tego jak się rozwija innowacyjność energetyki, od tego jak pracują przedsiębiorstwa energetyczne, jak przebiegają inwestycje energetyczne, czyli setki milionów złotych w procesach inwestycyjnych, zależy rozwój. Energetyka odgrywa znaczącą rolę w przyroście PKB. – Długoterminowo polska energetyka musi być zrównoważona – zadeklarował minister.

– To co zaczęło się zdarzać, zagrożenie blackoutu, konieczność zaopatrzenia w energię potrzebujących, coraz mocniejszy nacisk na OZE, spowodowało myślenie o rynku mocy – powiedział. – To przełamanie niemocy energetyki z punktu widzenia nierentowności wytwarzania – dodał. Rozwój OZE został jego zdaniem zatrzymany, bo priorytetem były inwestycje w energetykę konwencjonalną, czyli podstawę, także w celu „zabezpieczenia energetyki odnawialnej”. Bez rynku mocy groził Polsce „chaos energetyczny”. – Dzięki rynkowi mocy będziemy mieć długookresową pewność inwestycji nie tylko konwencjonalnych, ale i innowacyjnych, nowoczesnych, z nowym spojrzeniem, w energetyce odnawialnej. Jedno bez drugiego nie może istnieć – powiedział.

Z tego względu zdaniem ministra Polska znalazła zrozumienie w Komisji Europejskiej, co pozwoliło uzyskać notyfikację rynku mocy. Tchórzewski stwierdził, że dzięki temu Polska uniknie niewypełnienia celu udziału OZE w miksie wyznaczonego w polityce klimatycznej. – Dzięki dobremu wdrożeniu rynku mocy powstaje impuls inwestycyjny, który średnio i długoterminowo zapewni dostawy energii dla odbiorców na terenie kraju. Daje impuls do modernizacji, ale i budowy nowych elektrowni. Stwarza warunki do bezpiecznego rozwoju OZE. Nie będzie konfliktu. Wydawało się, że te źródła ze sobą konkurują, tak nie jest. One nie mogą konkurować, ale się uzupełniać. O to cały czas chodziło i do tego się zbliżamy – powiedział gość honorowy konferencji EUROPower 2018.

– Przyspieszenie zmian technologicznych w zakresie rozwoju magazynów energii i nowej usługi redukcji zapotrzebowania DSR, a także zarabianie na tym, zmieni rynek. To ważne, żeby panować nad rynkiem – powiedział Krzysztof Tchórzewski. – Ustawa o rynku mocy nakłada na uczestników rynku szereg zobowiązań: na operatorów, dystrybutorów, podmioty świadczące usługi DSR, na całą administrację państwową – przypomniał minister. – Wszyscy w tym roku musimy przejść przez potężną próbę, aby na koniec roku powiedzieć, że nasza energetyka wchodzi w przyszłe lata w sposób przewidywalny w nowe inwestycje.

Przypomniał, że ruszyła certyfikacja rynku mocy. – Proces prowadzą Polskie Sieci Elektroenergetyczne. W tej dziedzinie chciałbym już teraz podziękować ministrowi Naimskiemu (Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej – przyp. red.) i współpracownikom za przygotowanie tego przedsięwzięcia kluczowego dla naszej gospodarki. – Certyfikacja ma zebrać precyzyjne informacje o mocach wytwórczych i przygotować ramy do pierwszej aukcji na rynku mocy – wyjaśnił gość konferencji.