Tchórzewski: Fundusz Stabilizacyjny JSW nie może inwestować w energetykę

9 stycznia 2019, 16:00 Alert

Angażowanie się Funduszu Stabilizacyjnego JSW w aktywa energetyczne jest niemożliwe. Zatwierdzona przez Radę Nadzorczą spółki polityka wyklucza inwestowanie w instrumenty udziałowe i pożyczki – powiedział PAP minister energii Krzysztof Tchórzewski.

Minister Energii,Krzysztof Tchórzewski, Fot. Ministerstwo Energii , Źródło: Twitter
Minister Energii,Krzysztof Tchórzewski, Fot. Ministerstwo Energii , Źródło: Twitter

„Odnosząc się do pojawiających się w mediach informacji o potencjalnym zaangażowaniu JSW w projekt budowy bloku energetycznego Ostrołęka C zwracam uwagę, że jest to niemożliwe” – powiedział Tchórzewski. Jak dodał minister, „Rada Nadzorcza JSW zatwierdziła politykę inwestowania środków zaalokowanych w Funduszu JSW Stabilizacyjnym FIZ, która nie przewiduje możliwości inwestowania w instrumenty udziałowe i pożyczki”.

„Wyklucza to zaangażowanie Funduszu w inwestycje energetyczne” – zaznaczył Tchórzewski. Podkreślił, że „środki JSW są lokowane w bezpieczne papiery wartościowe i docelowo mają zapewnić płynność spółki”. Jak napisał w środę „Dziennik Gazeta Prawna”, ministerstwo energii ma planować użycie 1,5 mld zł z Funduszu Stabilizacyjnego JSW do sfinansowania budowy bloku Ostrołęka C.

Związki z Jastrzębskiej Spółki Węglowej ogłosiły w środę akcję protestacyjną. Według nich, w czwartek spodziewane jest odwołanie prezesa spółki Daniela Ozona. Związki sprzeciwiają się ewentualnemu „wyprowadzeniu”, po odwołaniu obecnego prezesa JSW, wypracowanych przez spółkę środków na inne inwestycje rządowe.

„Po ciężkich, wspólnych działaniach organizacji związkowych i zarządu JSW ta spółka wychodzi na prostą. (.) Główną chyba przyczyną tej decyzji, która ma zapaść jutro, są pieniądze. (.) Jeżeli politycznie jest tak, że właściciel nie jest w stanie wymóc na zarządzie JSW zgód, aby spółka ta finansowała pewne zakupy, które mijają się z celem, jeśli chodzi o działalność tej spółki – i z tej przyczyny odwołuje się prezesa, to to jest kompletnie niezrozumiałe” – mówił w środę na konferencji prasowej lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

Polska Agencja Prasowa