Tchórzewski: Odchudzanie JSW przyniosło efekt

7 grudnia 2016, 11:15 Energetyka

Jeżeli związkowcy z JSW występują z żądaniem renegocjacji zawartego w ub. roku porozumienia o zawieszeniu pewnych świadczeń, to jest to informacja, że działania Ministerstwa Energii przyniosły skutek – ocenił w środę szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski (PiS).

Zwrócił uwagę, że Jastrzębska Spółka Węglowa, na giełdzie „stała się hitem”, podczas gdy jeszcze niedawno określano ją jako „spółkę śmieciową”.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski; fot. Ministerstwo Energii

We wtorek związkowcy z JSW wystąpili do zarządu firmy z wnioskiem o renegocjowanie zawartego jesienią ub. roku porozumienia, zawieszającego na trzy lata wypłatę niektórych świadczeń pracowniczych. Porozumienie ma przynieść w sumie ok. 2 mld zł oszczędności w ciągu trzech lat. To jeden z elementów programu naprawczego spółki.

„O czym to świadczy? Jeśli związkowcy, którzy wcześniej godzili się na to, żeby ich płace były dla dobra firmy ograniczone, dzisiaj występują z taką informacją, to jest informacja dla nas wszystkich, że działania ministra Tchórzewskiego przyniosły skutek. Jastrzębska Spółka Węglowa w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy obecnego roku stała się czempionem światowym. Jej wartość na giełdzie wzrosła o ok. tysiąc procent” – mówił Tchórzewski w Polsat News.

Minister zauważył, że jeśli miałoby dojść do wycofania porozumienia, to musiałyby wystąpić z takim żądaniem wszystkie reprezentatywne związki zawodowe. „Jeżeli jeden związek występuje, to nie ma to skutków prawnych” – powiedział.

Minister przypomniał, że Komisja Europejska zgodziła się na pomoc publiczną w celu doprowadzenia polskiego górnictwa do rentowności. Według niego 1/3 kopalń to już się udaje.

Zapytany, ile kopalń będzie wygaszanych, uzależnił to od tego, ile kopalń będzie potrafiło osiągnąć zysk. „Nie wiem, to trudno powiedzieć w tej chwili. Wiadomo, że dzisiaj w momencie negocjacji z KE, cztery kopalnie zostały określone jako kopalnie nierentowne. Jedną z tych kopalń była kopalnia Krupiński, wobec której decyzja już została podjęta, że ta kopalnia przechodzi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i dzięki temu – to jest w JSW – ci, co mają pieniądze zaczęli kupować akcje i ocenili, że zrobiliśmy bardzo dobrze” – zaznaczył.

„Dzisiaj mogę głośno powiedzieć: rząd Prawa i Sprawiedliwości, Ministerstwo Energii, którym kieruję, doprowadziło do tego, że Komisja Europejska zatwierdziła 8 mld zł pomocy, żeby żaden górnik w trakcie restrukturyzacji górnictwa nie został zwolniony” – dodał.

Minister pytany był również o ustawę o zgromadzeniach. W jego ocenie nie jest ona ograniczeniem demokracji.

„Ma podstawowe zalety takie, żeby burd nie było w trakcie zgromadzeń. Jeżeli się ustala, że jedno zgromadzenie od drugiego powinno być oddalone przynajmniej o sto metrów, to czy jest to ograniczenie demokracji? (…) Zarzut jest śmieszny. To jest kwestia tego typu, że zgromadzenia to jest manifestacja poglądów. I jeżeli oddzielimy dwa zgromadzenia o różnych poglądach od siebie, to porządek może być prędzej zachowany” – mówił.

Zapytany, czy prezydent może zawetować tę ustawę, przyznał: „jest to prawo prezydenta”. Jeśli by do tego doszło – ocenił – „to by była dyskusja z prezydentem na temat tej ustawy. A ustawa wtedy wraca do Sejmu”.

Odnosząc się do sprawy lotu rządu do Londynu, powiedział, że „najważniejszą sprawą jest dobór pilotów”. „Oni wszystko wiedzą, co i jak, i sobie radzą” – zauważył.

„Procedury zostały dotrzymane. Wszystko odbyło się zgodnie z procedurami” – mówił. Dodał też, że rząd nie poruszał tej kwestii w czasie wtorkowego posiedzenia, gdyż kwestie proceduralne nie są przedmiotem obrad Rady Ministrów, rozpatruje się je innym trybem.

Polska Agencja Prasowa