Parkiet: Zmiany stawek na TGE to kosmetyka?

13 grudnia 2017, 07:15 Alert

Przedstawiona przez Towarową Giełdę Energii propozycja stawek degresywnych nie satysfakcjonuje handlujących na giełdzie firm – czytamy w „Parkiecie”.

Towarowa Giełda Energii z gratulacjami z Nowego Jorku. Fot.: TGE

Jak donosi gazeta giełdy, TGE w przypadku energii elektrycznej zaproponowała spadek stawki opłaty zmiennej z 4 gr/MWh do 3,5 gr/MWh po przekroczeniu 5 TWh, po przekroczeniu 25 TWh stawka ma spaść do 3 gr/MWh, a 50 TWh do 2 gr/MWh. Jednocześnie mniejsza stawka ma dotyczyć tylko wolumenów ponad wyznaczony próg.

Według relacji „Parkietu” podobne zamiany i progi zaproponowano dla opłat izby rozliczeniowej. Jak podaje gazeta po przekroczeniu progu 50 TWh stawka podstawowa ma spać z 2 gr/MWh do 1 grosza/MWh.

Jak zwraca uwagę gazeta giełdy, na najwyższy pułap zapewniający najwyższe upusty mogłaby liczyć tylko Polska Grupa Energetyczna, ale pod warunkiem, że przez giełdę sprzedałaby 75 proc. produkowanej energii. Tauron i Enea osiągną tylko pierwszy próg.

Jeśli chodzi o stawki dla gazu ziemnego, to jak podaje „Parkiet” po przekroczeniu wolumenu 2,5 TWh stawka spada z 4 gr/MWh do 3,5 gr/MWh, a spadek stawki o połowę następuje dopiero po przekroczeniu progu 100 TWh.

Jak pisze gazeta giełdy, proponowane zmiany handlujący na TGE ocenili jako kosmetyczne, co w efekcie może nie przynieść ożywanie handlu na giełdzie, do którego dzięki zmienia opłat chciała doprowadzić TGE.

Parkiet/CIRE.PL