Tobiszowski: W Polsce jest miejsce na prywatne kopalnie węgla

22 czerwca 2017, 11:00 Energetyka

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski powiedział wczoraj w Sejmie, że zależy mu żeby firmy mające zamiar inwestować w polskie surowce, były w stanie przeprowadzić swoje projekty i mieć dzięki nim istotny efekt ekonomiczny.

Fot.: Ministerstwo Energii

– Na ile możemy być w naszych decyzjach pomocni inwestorom, to jesteśmy. Chociażby poprzez uporządkowanie rynku i planów inwestycyjnych w energetyce i w polskim ciepłownictwie – twierdzi cytowany przez gazetę Tobiszowski.

Jednocześnie minister zwrócił uwagę na to, że państwowi producenci węgla pomyślą o ewentualnej budowie nowych zakładów dopiero za cztery-pięć lat, a prywatni inwestorzy chcą realizować projekty już teraz – pisze dziennik.

– Nie mamy takich zamiarów. Teraz skupiamy się na reorganizacji i ustabilizowaniu produkcji. To są teraz nasze priorytety, a o ewentualnych inwestycjach w nowe kopalnie, które są przecież bardzo kosztowne, być może pomyślimy za kilka lat – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Rogala, prezes PGG.

Jak jednak wskazuje gazeta, niektóre prywatne projekty wchodzą w drogę państwowym firmom. Prairie Mining zamierza złożyć wniosek o koncesję wydobywczą dla złoża Lublin, jednak o tym samym złożu myśli też Bogdanka, która nadal liczy na pozyskanie tego obszaru. Planowana budowa kopalni węgla koksowego Dębieńsko w woj. śląskim, to z kolei projekt o którym myślała JSW. Z planów budowy kopalń w Polsce nie rezygnuje również australijski Balamara Resources.

Rzeczpospolita/CIRE.PL