Z ministerstwa klimatu i środowiska odchodzi człowiek odpowiedzialny za atom

6 grudnia 2022, 16:30 Alert

Portal WysokieNapiecie.pl podaje, że z ministerstwa klimatu i środowiska odchodzi Tomasz Nowacki, który dotychczas pełnił stanowisko dyrektora departamentu energetyki jądrowej.

Ministerstwo klimatu i środowiska. Fot. Jędrzej Stachura
Ministerstwo klimatu i środowiska. Fot. Jędrzej Stachura

Tomasz Nowacki odchodzi z MKiŚ

Jak przypomina WysokieNapiecie.pl, Tomasz Nowacki zajmował się energetyką atomową od kilkunastu lat, a zaczynał jeszcze w resorcie gospodarki w czasach rządu koalicji PO-PSL. – W 2019 roku został dyrektorem Departamentu Energetyki Jądrowej w ówczesnym resorcie energii, bo kierownictwo resortu nie było specjalnie zadowolone z pracy jego poprzednika. Nowacki dał polskiemu programowi atomowemu nowy impuls – rząd przyjął poprawiony Program Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) oraz ustawę umożliwiającą całą inwestycję – czytamy.

W rozmowie z BiznesAlert.pl Tomasz Nowacki przybliżył założenia ustawy: – Ustawa doprecyzowuje pewne rozwiązania, które mamy już od lat, a konkretniej od czasu nowelizacji prawa atomowego w 2011 roku. Wtedy właśnie przyjęto ustawę o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w obiekty energetyki jądrowej. Wcześniej mieliśmy już doświadczenia z fazy przedinwestycyjnej. Bogatsi w te doświadczenia i nowe pomysły, po prostu dokonaliśmy kolejnej nowelizacji specustawy. Nie są to jakieś epokowe zmiany, natomiast faktycznie ułatwiają nam przyszły proces inwestycyjny. Wierzymy, że nowe ułożenie przepisów sprawi, że będziemy w stanie zaoszczędzić nawet do 18 miesięcy – powiedział. Jednak zapytany, czy ustawa rzeczywiście skróci czas realizacji projektu, odpowiedział wymijająco: – Chcemy mieć pierwszy reaktor w 2033 i tego się trzymajmy.

Według informacji WysokieNapiecie.pl, Tomasz Nowacki ma odpowiadać za program jądrowy w Polskiej Grupie Energetycznej. W listopadzie PGE, ZE PAK i koreański koncern KHNP podpisały list intencyjny w sprawie budowy elektrowni jądrowej w konińskim Pątnowie.

Wysokie Napięcie/Michał Perzyński

Nowacki: Chcemy mieć pierwszy reaktor w 2033 roku i tego się trzymajmy