Sawicki: Bełchatów czeka zielona przyszłość, jeśli będą pieniądze i reforma

27 listopada 2020, 07:31 Energetyka

Zarząd PGE uruchomił projekt „Sprawiedliwa transformacja Kompleksu Bełchatów”, który zakłada przemianę okolic tego zagłębia węgla brunatnego. Jednak rząd musi najpierw przejąć aktywa węglowe spółek energetycznych, aby mógł zostać zrealizowany. Konieczne jest także przyjęcie nowego budżetu unijnego, który może zasilić polskie regiony górnicze miliardami euro – pisze Bartłomiej Sawicki, redaktor BiznesAlert.pl.

Grafika PGE
Grafika PGE

Blisko 16 mld zł na regony górnicze

Funduszu Sprawiedliwej Transformacji w ramach nowego budżetu unijnego na lata 2021 -2027 przewiduje, że polskie regiony górnicze mogą dostać 3,5 mld euro, czyli blisko ok. 15,7 mld zł. Unia Europejska wylicza sześć regionów Polski, które mogą kwalifikować się do pomocy. W najbliższej dekadzie taką transformację będą przechodzić: region koniński, w którym znajduje się Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin wraz kopalnią węgla brunatnego, region bełchatowski i tamtejsza elektrownia opalana węglem, która przestanie działać na początku lat 30′, kiedy wyczerpią się złoża. Może być wygaszana już w 2032 roku, jeśli nie będzie nowej odkrywki. Aktywa węglowe, jak Elektrownia Bełchatów, zgodnie z planem ministerstwa aktywów państwowych mają trafić pod kuratelę skarbu państwa. Nie będą one już w dyspozycji spółek energetycznych. Spółki chciałyby, aby ten plan został wdrożony jak najszybciej, najlepiej w przyszłym roku. Mimo to chcą poddać rekultywacji regiony górnicze, które eksploatowały przez lata, a jednocześnie zarobić na Odnawialnych Źródłach Energii (OZE).

Sawicki: Czy Polska przyjmie cel neutralności klimatycznej dzięki PGE i Orlenowi?

Plan transformacji okolic Bełchatowa

Region bełchatowski ma utrzymywać się nadal z energetyki i wykorzystać duży majątek sieciowy Polskiej Grupy Energetycznej. Prezes PGE Wojciech Dąbrowski poinformował na konferencji wynikowej w listopadzie tego roku o projekcie Sprawiedliwej Transformacji Kompleksu Bełchatów, czyli planu inwestycji w regionie. Do końca roku komitety inwestycyjne mają przejść do fazy przygotowania określonych projektów. Szacunkowe nakłady inwestycyjne na realizację ich realizację to 2,5 mld zł.

Inwestycje

Plan inwestycyjny obejmuje trzy najważniejsze inicjatywy: instalację termicznego przetwarzania z odzyskiem energii (ok. 180 tys. ton odpadów komunalnych), farmy słoneczne o mocy do 500 MW i farmy wiatrowe o mocy ok. 100 MW. Wspominane 2,5 mld zł może w znaczniej części pochodzić z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Co więcej, w grę wchodzi także atom. – Zgłaszaliśmy ten teren jako jeden z potencjalnych regionów do lokalizacji jednej z elektrowni jądrowych – mówił prezes Dąbrowski na konferencji.

PGE chce transformować Bełchatów i sprzedawać tylko zieloną energię

W tym samym miesiącu PGE przedstawiło nową strategię do 2030 roku z perspektywą do 2050 roku. W założeniu ma ona przyspieszyć polskie inwestycje w OZE, a jednocześnie ma bezpieczeństwo energetyczne Polski poprzez dalsze funkcjonowanie aktywów węglowych, ale będących już pod bezpośrednią kontrolą Skarbu Państwa. PGE przekonuje, że Elektrownia Bełchatów nie zostanie zmarginalizowana. Ma pozostać kluczowym elementem zapewniającym bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej w obliczu długoterminowych inwestycji w OZE.

PGE informowała także o inwestycjach związanych z rekultywacją, do której mogą przyczynić się źródła odnawialne. Dotychczas kopalnia węgla brunatnego zrekultywowała już ponad 2200 ha terenów poeksploatacyjnych i przekazała Lasom Państwowym ponad 1500 ha zrekultywowanych, zalesionych gruntów. Góra Kamieńsk, zwałowisko zewnętrzne bełchatowskiej odkrywki, jest obecnie najwyższym wzniesieniem w środkowej Polsce o wysokości maksymalnej 407 m n.p.m. Znajduje się tam obecnie farma wiatrowa. Park wiatrowy składający się z 15 turbin o mocy 2,080 MW każda .W ubiegłym roku zostało zakończone formowanie drugiej góry w pobliżu Kopalni Bełchatów – Bliźniaczej Góry Kamieńsk. Na jej szczycie powstanie także farma fotowoltaiczna. Firma ogłosiła niedawno, że w 2030 roku chce mieć 2,5GW mocy na farmach fotowoltaicznych i produkować 25 procent energii ze słońca. Chce przeznaczyć na to sześć miliardów złotych.

Na miejscu odkrywek w Bełchatowie powstaną sztuczne jeziora i OZE

Zatrudnienie

Nowa wizja PGE w Bełchatowie rodzi pytanie o poziom zatrudnienia. PGE zapewnia, że nie będzie zwolnień. Zatrudnienie w Grupie PGE ma spadać głównie ze względu na strukturę demograficzną w zakładach pracy. Modele analityczne PGE wskazują jednoznacznie, że 12 tysięcy pracowników osiągnie wiek emerytalny do 2030 roku. Obecne zatrudnienie w PGE to 42 tys. pracowników, z czego 21 tys. pracuje w energetyce konwencjonalnej. Biorąc pod uwagę trendy demograficzne, produktywność i automatyzację, PGE przewiduje, że zatrudnienie spadnie o 15 procent do 2030 roku i o 50 procent do 2050 roku.

Ciąg dalszy bez PGE?

Plan PGE jest jednak warunkowany dwoma czynnikami. W celu wykorzystania środków Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, nowy budżet UE powinien być przyjęty w kształcie proponowanym obecnie. Ministerstwo Aktywów Państwowych powinno zaś jak najszybciej przygotować reformę energetyki i przejąć aktywa węglowe od spółek energetycznych. To właśnie nowy podmiot Skarbu Państwa przejmujący te aktywa powinien zdecydować o losach modernizacji i nowych odkrywek węgla brunatnego, a nie PGE, która w takim scenariuszu za kilkunastu miesięcy nie będzie już nimi zarządzać.

Sawicki: PGE wyda na transformację energetyczną więcej niż Polska na budowę atomu