Trwają rozmowy o zanieczyszczonej ropie z Rosji. Białoruś proponuje rewers

26 kwietnia 2019, 13:45 Alert

Rozmowy krajowych operatorów rurociągu Przyjaźń – białoruskiego, rosyjskiego, polskiego i ukraińskiego – rozpoczęły się w piątek w Mińsku – poinformowała agencja Interfax-Zapad. Tematem jest zanieczyszczona rosyjska ropa naftowa.

Według agencji w rozmowach biorą udział m.in. dyrektor Biełnaftachimu Andrej Rybakou, wicedyrektor Transnieftu Maksim Griszanin, zastępca ministra energetyki Rosji Paweł Sorokin, dyrektor Ukrtransnafty Mykoła Hawryłenko i prezes polskiego PERN Igor Wasilewski.

W ramach zwołanego w trybie pilnym spotkania strony mają omówić sytuację związaną z przesyłem rurociągiem zanieczyszczonej rosyjskiej ropy. Według wcześniejszej informacji tematem rozmów może być rewers Przyjaźni, tzn. zmiana kierunku przepływu zanieczyszczonego surowca. Białoruski koncern Biełnaftachim zamierza w czasie negocjacji w Mińsku zaproponować techniczne rozwiązania na rzecz normalizacji tranzytu ropy – powiedział w piątek w białoruskiej stolicy dyrektor koncernu Andrej Rybakou.

Zaprosiliśmy was wszystkich w celu wypracowania rozwiązania problemu – wznowienia dostaw surowca dla rafinerii i tranzytowego przesyłu ropy. Strona białoruska ma propozycje na rzecz normalizacji sytuacji” – powiedział, otwierając spotkanie, Rybakou, cytowany przez agencję BiełTA.

Wyjaśnił, że w związku ze wstrzymaniem tranzytu „na wszystkich kierunkach” znaczna ilość zanieczyszczonej ropy zatrzymała się w rurociągu na terytorium Białorusi.

Rybakou powiedział, że w związku z przesyłem zanieczyszczonej chlorkami organicznymi ropy straty ponoszą budżet Białorusi i jej przedsiębiorstwa. W czwartek strona białoruska oceniała swoje straty na ok. 100 mln dol.Obecny na spotkaniu w Mińsku rosyjski wiceminister energetyki wyraził nadzieję na osiągnięcie „konstruktywnego rozwiązania”.

„Jestem przekonany, że te problemy techniczne, które obecnie mają miejsce, zostaną dzisiaj rozwiązane w konstruktywny sposób” – powiedział Sorokin.

Od 19 kwietnia rurociągiem Przyjaźń na zachód przez Białoruś płynie zanieczyszczona ropa – w surowcu odnotowano przekroczenie norm chlorków organicznych. Białoruś już mówi o stratach rzędu 100 mln dolarów. Tamtejsze rafinerie ograniczyły produkcję paliw o 50 proc. Odbiór ropy wstrzymały PERN oraz ukraińska Ukrtransnafta.

PERN zapewnił w czwartek, że do dyspozycji klientów są zapasy ropy znajdujące się w jego systemie, a w razie potrzeby zostaną też uruchomione zapasy obowiązkowe, które uwalnia Ministerstwo Energii.

Informacji o spotkaniu nie udało się PAP potwierdzić w spółkach PERN i Biełnaftachim Ukrtransnafta.

Agencja Reuters podaje, że Ukraina spodziewa się wznowienia dostaw ropy z Rosji na początku maja. Podaje także, że znaleziono rozwiązanie techniczne problemu zanieczyszczonej ropy, ale nie zdradza jakie. Ukraina zawiesiła przeesył ropy przez rurociąg „Przyjaźń” w związku z obawami odnośnie jej jakości. Polska, Niemcy i Słowacja również wstrzymały import ropy rosyjskiej.

Polska Agencja Prasowa/Reuters/Piotr Stępiński/Bartłomiej Sawicki