W Turkmenistanie otwarto wielkie zakłady przerobu gazu

1 lipca 2019, 06:00 Alert

W Turkmenistanie otwarto jedne z największych na świecie zakładów przerobu gazu. Obchodzący 62. urodziny prezydent kraju Kurbankuły Berdymuchammedow powiedział w sobotę, że nowe zakłady będą przerabiać 1,785 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie.

Gaz odmetanowanie węgla gaz metan
Odmentanowanie węgla. Fot. BiznesAlert.pl

Zakłady powstałe w pobliżu Aszchabadu to inwestycja o wartości około 1,7 mld dolarów. Zostały zbudowane przez konsorcjum z udziałem japońskiej firmy Kawasaki Heavy Industry i tureckiej Ronesans. W finansowaniu inwestycji uczestniczył Japoński Bank Współpracy Międzynarodowej. Budowę rozpoczęto w 2014 roku.

Turkmenistan posiada czwarte co do wielkości złoża gazu ziemnego na świecie, które według oficjalnych danych rządu USA wynoszą nieco ponad 7,5 bln metrów sześciennych. Jednak od dawna w kraju jest wysokie bezrobocie i gospodarcza stagnacja.

Jak pisze portal RFE/RL rząd w Aszchabadzie poczynił pewne kroki reformatorskie, podnosząc opłaty za wodę, gaz i elektryczność, które kiedyś były tam darmowe. Mimo to od kilku miesięcy brakuje paliw na stacjach w niektórych częściach Aszchabadu i poza stolicą. W mieście Mary (dawnej Merw) na stacjach paliwowych mówiono kierowcom, że benzyna jest jedynie dla państwowych pojazdów.

„Kraj nasz dotrzymuje kroku postępowi naukowemu – powiedział podczas sobotniej uroczystości prezydent Berdymuchammedow. – Chcemy, żeby Turkmenistan stał się centrum +zielonej+ gospodarki”.

W odczytanym podczas ceremonii przesłaniu premier Japonii Shinzo Abe wyraził zadowolenie z pomocy udzielonej Turkmenistanowi – poinformował nadawca France24. Japońskie firmy ostatnio zwiększyły inwestycje w Turkmenistanie, kraju w przeważającej mierze zależnym od eksportu gazu do Chin z wykorzystaniem rurociągu ukończonego w 2009 roku.

Według mediów do tej pory Turkmenistan nie miał zbyt wiele szczęścia w sprzedaży swojego gazu: Rosja i Iran zrezygnowały z zakupu, spierając się o jego cenę kilka lat temu i do rozmów na ten temat nie powrócono. W tej sytuacji jedynym większym importerem zostały Chiny.

Polska Agencja Prasowa