Umeda: Czy paliwo wodorowe może być opłacalne?

24 kwietnia 2018, 10:30 Energetyka

Wypowiedź Tomoho Umeda z zespołu doradców TOMO Group podczas podczas III Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju” (16-17 kwietnia 2018 r.) zorganizowanej przez Instytut Polityki Energetycznej im. I. Łukasiewicza oraz Katedrę Ekonomii Wydziału Zarządzania Politechniki Rzeszowskiej im. I. Łukasiewicza.

fot. Flickr

Zdaniem eksperta rynek wodoru jest zjawiskiem, które w tej chwili, o którym w tej chwili dosyć szeroko rozmawia się w różnych gremiach. – Jeszcze półtora roku temu w czasie kiedy pracowano nad chociażby ustawą o elektromobilności, ten temat jakby zupełnie nie istniał. To pokazuje troszkę jak, w jakim tempie zjawisko rynku wodoru, cywilizacji wodorowej rośnie na świecie. Mogę powiedzieć tylko, że w 2014 roku będąc w Japonii oglądaliśmy takie urządzenia przydomowe, które zasilają (na bazie wodoru) gospodarstwa domowe w elektryczność, chłód i ciepło. Robią to na bazie metanu z normalnej sieci gazowej, to była w 2014 pierwsza generacja tych urządzeń – powiedział.

Jak zaznaczył Umeda wodór dzisiaj w Polsce jest produkowany w dość w dużej ilości ale jako albo odpad albo jako nośnik do innych procesów przemysłowych jak chociażby do wytwarzania nawozów czy w petrochemii.  – Pytanie brzmi tylko tak, czy oprócz tego, że ten wodór dzisiaj troszkę jest produkowany jako produkt odpadowy uboczny czy można te procesy zmonetyzować w sposób możliwie mało kosztowny, efektywny, zbudować infrastrukturę, która będzie mogła być bazą dla gospodarki wodorowej – mówił gość konferencji.