Dziś nastąpi ciąg dalszy rozmów o umowie społecznej. Związkowcy są z nich zadowoleni

12 marca 2021, 06:15 Alert

W negocjacjach górniczych związków z rządem uzgodniono dotąd ok. 80 procent treści przyszłej umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa – ocenił po czwartkowej rundzie rozmów szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek. Rozmowy mają być kontynuowane w piątek.

Rozmowy o umowie społecznej

Czwartkowe rozmowy w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach trwały blisko 8,5 godziny. Po ich zakończeniu przewodniczący negocjacjom ze strony rządowej wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń nie rozmawiał z dziennikarzami. Ich przebieg relacjonował natomiast szef górniczej „S”. – Idziemy punkt po punkcie; przeszliśmy pierwszy i drugi rozdział, jutro będziemy omawiać dalsze rozdziały. To, co zostaje, zostawiliśmy sobie z intencją, że na samym końcu wrócimy do tych tematów, żeby teraz móc iść dalej – powiedział Hutek. Jak mówił, powoli wyjaśniane są rozbieżności, a sprawy sporne pozostają do ponownego omówienia przy końcu rozmów. Jego zdaniem, rozmowy idą w dobrym kierunku. – Są treściwe, czasami trudne, ale trwają dalej i mam nadzieję, że powoli – może nie jutro, ale za jakiś czas – dojdziemy do takiego konsensusu, gdzie będzie można przekazać to innym do konsultacji i podpisać umowę. Musimy pilnować każdego zapisu, każdego przecinka – ocenił Bogusław Hutek.

W ocenie szefa górniczej „S”, choć rozmowy prowadzą w kierunku osiągnięcia porozumienia, wciąż pozostają istotne punkty sporne. – W piątek dojdziemy do najważniejszych punktów – osłon socjalnych dla górników, do (harmonogramu zamykania – PAP) kopalni na osi czasu itd. – wyjaśnił Hutek. Rozmowy w Katowicach mają być kontynuowane w piątek o 9.00, jednak szanse na to, że właśnie w piątek uda się wypracować ostateczne porozumienie, związkowcy oceniali jako niewielkie. Wcześniej przedstawiciele strony społecznej sygnalizowali, że porozumienie jest już bliskie, choć wciąż są istotne rozbieżności dotyczące m.in. formuły gwarancji zatrudnienia w kopalniach (związki obstają za ustawowym charakterem gwarancji) oraz tego, że nie będą one likwidowane wcześniej (np. z powodu tzw. zdarzeń nadzwyczajnych), niż przewiduje uzgodniony już wstępnie harmonogram, nazywany przez związkowców „osią czasu”.

Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński

Soboń: Umowa społeczna musi być do przyjęcia przez KE. Nie trwają też prace nad połączeniem Taurona i PGE