UOKiK na razie ukarze tylko jednego partnera Nord Stream 2

8 listopada 2019, 11:10 Alert

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta analizuje, czy Gazprom i partnerzy finansowi Nord Stream 2 naruszyli prawo konkurencji. Póki co ukarze tylko francuskie Engie Energy za brak współpracy.

Michał Holeksa, wiceprezes UOKiK / fot. Wojciech Jakóbik, BiznesAlert.pl

UOKiK nałożył 172 mln zł kary na Engie Energy, spółkę-córkę francuskiego Engie zarejestrowaną w Szwajcarii. Powodem jest „brak współpracy w postępowaniu”. – Prosiliśmy spółkę o dokumenty i dane dotyczące umów zawartych z Gazpromem – informuje prezes Marek Niechciał w komunikacie. – Spółka uporczywie i bezpodstawnie odmawiała przekazania nam żądanych dokumentów i materiałów. Spowodowało to istotne opóźnienie w prowadzeniu naszych działań dotyczących finansowania budowy gazociągu Nord Stream 2 – dodał Michał Holeksa, wiceprezes UOKiK.

– Duże firmy musza uzyskać zgodę organów antymonopolowych. Chodzi o to, aby duże firmy nie stworzyły jeszcze większego molocha – tłumaczył prezes Niechciał. – Z naszej analizy wynika, że takie połączenie w przypadku Nord Stream 2 jedynie umocniłoby pozycję Gazpromu w regionie.

– Pół roku po wycofaniu wniosku (o zgodę na stworzenie spółki z udziałem Gazpromu i partnerów zachodnich – przyp. red.) partnerzy zaczęli finansować Nord Stream 2 już nie przez joint venture, ale pożyczki. – Ponieważ wyglądało to na obejście prawa, wszczęliśmy postępowanie antymonopolowe i postawiliśmy zarzuty – przypomniał Niechciał.

– Ponieważ to był pierwszy raz, obniżyliśmy karę z 50 do 40 mln euro – tłumaczył prezes UOKiK. – Okazało się, że jest to najwyższa kara w historii urzędu, w przeliczeniu na złotówki: 172 mln zł. Okaże się, czy Engie będzie współpracować, czy dalej odmawiać – dodał Niechciał. – To nie koniec postępowania, ale jeden z elementów wprowadzany w momencie, gdy firma nie chce współpracować – zastrzegł prezes.

– Podmioty gospodarcze powinny mieć wobec państwa polskiego szacunek – zastrzegł gospodarz spotkania. Zapewnił, że postępowanie w sprawie naruszenia prawa trwa. Należy się spodziewać dalszych rozstrzygnięć. – Zebraliśmy duży materiał dowodowy w tej sprawie. Części materiałów nie udało się nam uzyskać i z tego wynika nałożona dzisiaj kara – tłumaczył Michał Holeksa, wiceprezes UOKiK.

– Nie wiemy co jest w dokumentach Engie. Można przypuszczać, że dlatego nie chcą ich przesłać. To może przyspieszyć, albo ze względu na obszerność dokumentacji trochę potrwać. UOKiK jest jak prokurator. Gromadzi materiały. Sprawa jest mocno precedensowa. Każdy etap musi być rozważony dość szczegółowo odnośnie dalszych działań, żeby ograniczać ryzyka prawne związane z samym postępowaniem – powiedział prezes UOKiK portalowi BiznesAlert.pl.

– To postępowanie jest precedensowe, więc egzekucja kary też będzie precedensowa. Widać jednak, że podmioty w sektorze gazowym nie zawsze w pełni współpracują przy egzekucji. Trzeba być inteligentniejszym niż druga strona i może uzyska się wyegzekwować te środki – ocenił Niechciał.

Postępowanie w sprawie naruszenia prawa trwa.

Wojciech Jakóbik

Stępiński: UOKiK przygląda się Nord Stream 2. Spółki nabrały wody w usta