USA chcą rozmawiać z Iranem. Szansa na zdjęcie sankcji na ropę?

3 czerwca 2019, 06:30 Alert

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że jego kraj jest gotów rozmawiać z Iranem bez warunków wstępnych pod warunkiem, że zacznie się on zachowywać jak „normalny naród”.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Źródło: Flickr
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Źródło: Flickr

USA wycofały się z porozumienia nuklearnego z Iranem i przywróciły sankcje w 2018 roku, obejmujące między innymi handel ropą naftową. Było to uderzenie w plany spółek polskich pragnących sięgnąć po dostawy z tego kierunku: PKN Orlen i Grupa Lotos, a także firm zachodnioeuropejskich czerpiących ropę irańską w dużej ilości. Potem USA wprowadziły listę państw wyłączonych spod sankcji, ale zabrakło na niej Polski.

Słowa Pompeo były odpowiedzią na deklarację prezydenta Hassana Rouhaniego, który zapowiedział gotowość do rozmów pod warunkiem „okazania szacunku” Iranowi. – Będziemy z pewnością gotowi do rozmów, kiedy Irańczycy będą w stanie udowodnić, że chcą zachowywać się jak normalny naród – powiedział sekretarz Pompeo na konferencji prasowej.

Iran grozi powrotem do wzbogacania uranu, które może pozwolić na pozyskanie surowca do realizacji militarnego planu jądrowego. Byłoby to złamanie ustaleń porozumienia nuklearnego. Teheran jest jednak gotów wrócić do rozmów i wypełnić założenia paktu pod warunkiem otwartości USA. Amerykanie domagają się zaś nowego, bardziej restrykcyjnego układu, bo uważają, że obecne porozumienie nuklearne niewystarczająco ogranicza Iran.

Reuters/Wojciech Jakóbik