USA potwierdzają, że za atakiem cybernetycznym na Ukrainę stali hakerzy

29 lutego 2016, 09:00 Alert

(Głos Ameryki/Pior Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Haker Komputer

Po raz pierwszy amerykańska administracja oficjalnie przyznała, że do awarii zasilana w ukraińskich elektrowniach w grudniu ubiegłego roku doszło w wyniku cyberataku. Według publikowanego 25 lutego raportu Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych przyczyną odłączenia dostaw energii elektrycznej, które dotknęło 225 tys. Ukraińców był właśnie atak cybernetyczny.

Wcześniej eksperci ds. bezpieczeństwa mówili już, że odłączenia dostaw energii w zachodniej Ukrainie, do których doszło 23 grudnia ubiegłego roku, były wynikiem uważanego za pierwszy udany cyberatak na wówczas nieużywany system elektroenergetyczny.

Ustalenia Departamentu oparte są na rozmowach z przedstawicielami sześciu ukraińskich firm regionalnych, które zostały dotknięte przerwami w dostawach energii elektrycznej.

Amerykańskie media powołując się na źródło w Białym Domu za odłączeniami energii nad Dnieprem odpowiada Rosja.

Dnia 23 grudnia ingerencja hakerów odcięła dostawy energii elektrycznej z kilku spółek regionalnych na Ukrainie. Oprogramowanie Black Energy wykorzystane do ataku na Ukraińców było także używane do ataków na sieć elektroenergetyczną USA w 2014 roku. Nie spowodowało wtedy dużych szkód, ale ten fakt zaalarmował amerykańskie agencje.

Amerykańskie instytucje zarządzające bezpieczeństwem dostaw energii elektrycznej zostały postawione w stan gotowości i sprawdzają bezpieczeństwo sieci.

Władze ukraińskie i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oskarżyły o atak przy użyciu Black Energy Rosjan. Podejrzewają grupę Sandworm działającą z Moskwy o udział w nim i podobną działalność w przeszłości.

Radio Wolna Europa przypomina, że po wykryciu ataku hakerskiego z Korei Północnej, Amerykanie wprowadzili sankcje przeciwko temu krajowi i kontratak cybernetyczny na jego strony internetowe. Na razie Waszyngton nie odniósł się oficjalnie do informacji na temat Black Energy.

Czytaj:

Black Energy: Rosjanie odpowiedzialni za cyberataki na Ukrainie i w USA?