USA planują rozbudowę baz w Iraku do walki z ISIS

12 czerwca 2015, 09:52 Alert

(Defence News/Patrycja Rapacka)

Bojownicy ISIS.

Rzecznik Departamentu Obrony przyznał, że USA powiększyły personel w prowincji al-Anbar. –  Zwiększenie to może dotyczyć „kilku” miejsc w Iraku, w tym centrum prowincji – powiedział pułkownik Steven Warren. Zapytany, czy Pentagon ma w planie budowę kolejnych baz w Iraku – stanowczo potwierdził. Administracja Obamy ogłosiła 10 czerwca zwiększenie obecności wojskowej w Iraku. 450 osób ma zostać rozmieszczonych w bazie lotniczej w al-Taqaddum, leżącej pomiędzy Ramadi a Faludżą.

W wywiadzie dla NYT 11 czerwca, szef połączonych sztabów gen. Martin Dempsey powiedział, że USA planują rozszerzenie swojej obecności tak, by współpracować z lokalnymi bojownikami w walce z ISIS.

Żołnierze mają realizować inne misje, niż tylko dotychczasowe szkolenia, jakie są prowadzone w wielu miejscach w Iraku. Mają doradzać dowództwu 8 Dywizji Armii Irackiej oraz pomagać zintegrować lokalne milicje z siłami rządowymi. –  Większa część liczącego 400 osób personelu trafiła do Iraku z zagranicy – powiedział pułkownik Warren.. Siły amerykańskie trzy i pół roku po oficjalnym wycofaniu liczą tam obecnie 3550 osób. Zapytany o możliwość dalszego wzrostu liczby żołnierzy powiedział, że kolejne siły mogą być rozmieszczane w nowych lokalizacjach. Przesunięcie już stacjonujących w Iraku wojsk do nowych zadań zaburzyłoby procesy szkolenia armii irackiej, więc dodanie nowych sił wydaje się prawdopodobne. Jedną z możliwych lokalizacji jest Balad, gdzie już wcześniej stacjonowali Amerykanie. –  Mamy wiele możliwości, każdy punkt w którym mieliśmy kiedyś bazy wart jest rozważenia. Znamy te miejsca i panujące tam warunki – dodał Warren.

To, co będą robić nowi żołnierze nie jest jasne. Warren nie wykluczył np. koordynacji ataków lotniczych prowadzonych z nowych baz. „Im bliżej pola walki, tym lepsza znajomość sytuacji. Zatem położenie bliżej miejsca akcji pomaga w przeprowadzaniu skutecznych ataków. Jednak ważniejsze jest by posiadać doradców wszędzie tam, gdzie planuje się przyszłe operacje. Można wówczas włączyć koalicyjne siły powietrzne bardziej skutecznie do przeprowadzanych działań” dodał.