Czarna lista zamiast nowych sankcji USA wobec Rosji. Nord Stream 2 uchodzi cało

30 stycznia 2018, 06:45 Alert

Amerykanie nie zdecydowali się na wprowadzenie nowych sankcji wobec Rosji. Przedstawili jedynie listę popleczników Kremla. Transakcje z ludźmi z listy mogą skończyć się sankcjami USA.

fot. Polskie LNG

Czarna lista

Departament skarbu USA opublikował listę prawie stu członków elity kremlowskiej. Wśród nich znaleźli się najważniejsi politycy i biznesmeni związani z prezydentem Władimirem Putinem, w tym prezes Rosnieftu Igor Sieczin.

Instytucja administracji amerykańskiej podkreśla, że znalezienie się na liście nie oznacza objęcia sankcjami, które zostały wprowadzone przez USA i Unię Europejską w lipcu 2014 roku po nielegalnej aneksji Krymu i agresji na wschodzie Ukrainy podjętej przez Rosję. Mimo to, już wtedy został nimi objęty Rosnieft oraz jego prezes.

Jakóbik: Sukcesja Morawieckiego i energetyka. Wizja Polski silnej wsparciem USA

Nord Stream 2 uchodzi cało

Pomimo publikacji listy departament stanu USA zrezygnował z wprowadzenia nowych sankcji z listy możliwości zaproponowanej przez Senat. Znalazł się wśród nich m.in. zapis o obostrzeniach wobec projektów energetycznych realizowanych z udziałem Rosji, jak kontrowersyjny Nord Stream 2, którego krytykami są Amerykanie i kraje Europy Środkowo-Wschodniej, jak Polska.

Nord Stream 2 a Korytarz Północny. Grafika: BiznesAlert.pl

Nord Stream 2 a Korytarz Północny. Grafika: BiznesAlert.pl

Administracja prezydenta Donalda Trumpa poinformowała Kongres, że sankcje obowiązujące obecnie już przynoszą oczekiwany efekt. – Od ich wdrożenia zagraniczne rządu porzuciły planowane lub ogłoszone zakupy w sektorze zbrojeniowym Rosji warte miliardy dolarów – poinformowała rzecznik departamentu stanu Heather Nauert cytowana przez Financial Times. Natomiast lista departamentu skarbu ma skłonić zagraniczne rządy do przekonania, że transakcje z ludźmi na niej wymienionymi mogą skutkować sankcjami.

Financial Times/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Putin chce być energetycznym imperatorem Europy. Powstrzymają go tylko nowe sankcje