W telekomunikacji rządzi klient, a kto w energetyce?

25 maja 2018, 09:00 Alert

Abonament na prąd, a może energia elektryczna w pakiecie z innymi usługami – czy to znak, że rynek sprzedaży energii upodabnia się do branży telekomunikacyjnej? Statystyki temu przeczą – na zmianę sprzedawcy energii w ciągu ponad dziesięciu lat zdecydowało się łącznie około 563 tysiące odbiorców indywidualnych. W przypadku operatorów telekomunikacyjnych – 508 tysięcy, ale tylko w pierwszym kwartale 2018 roku. Eksperci wskazują jednak, że choć tempo uwalniania sektora energetycznego jest znikome, a sztywne regulacje ograniczają sprzedawców, to podejście do klienta wyraźnie się zmienia. Nowe usługi i modele sprzedaży dają odbiorcom możliwość wyboru i tym samym narzędzia do wpływania na rynek sprzedaży energii.

– Dzisiejsza konkurencyjność branży telekomunikacyjnej pokazuje, że uwolnienie rynku i oddanie go konsumentom przyczynia się do rozwoju sektora i dostosowania go do oczekiwań klientów. Różnice w cenach poszczególnych abonamentów są minimalne, a pomimo to klienci korzystają z możliwości zmiany operatora. Inaczej niż w przypadku rynku energii elektrycznej, gdzie dominuje przywiązanie do tradycyjnych sprzedawców i nieświadomość korzyści, jakie oferuje wolny rynek – komentuje Mariusz Caliński, dyrektor ds. sprzedaży energii elektrycznej i gazu w Fortum.

Pomimo sztywnych regulacji rynek energii będzie wychodził w stronę konsumenta, o czym przekonani są autorzy raportu „Od petenta do klienta, czyli 10 lat liberalizacji rynku energii elektrycznej” z Polityki Insight. W swojej analizie ostatniej dekady wskazują na ciekawe trendy, m.in. zmianę podejścia do klienta, sprzedaż energii w pakiecie z innymi usługami, czy współpracę sprzedażową z podmiotami spoza branży – np. bankami lub operatorami telekomunikacyjnymi.

Przykładem nowego podejścia do sprzedaży energii elektrycznej jest wprowadzony przez Fortum model abonamentowy. Czerpiąc ze skandynawskich korzeni, gdzie rynek energii stawia główny akcent na klienta, firma wprowadziła pierwszą w Polsce subskrypcję na prąd. – W telekomunikacji stałe abonamenty oraz comiesięczne pakiety zastąpiły uciążliwe rozliczenia z operatorem z każdej minuty połączenia, z każdego wysłanego smsa, czy zużytego kilobajta Internetu. Opłaty za energię elektryczną również mogą być proste, przewidywalne i wygodne. Takie korzyści dla odbiorców wprowadza właśnie model subskrypcyjny – komentuje Maciej Kościński, dyrektor marketingu Fortum. W pierwszej kolejności skorzystają właściciele mieszkań na wynajem, którym Fortum dedykuje ofertę Komfortum. W ramach stałego abonamentu za energię elektryczną otrzymają możliwość konsultacji prawnych, a lokatorzy będą mogli liczyć na wsparcie fachowców na wypadek awarii lub usterek.

Jak wskazuje Maciej Kościński, wynajmujący są pierwszą grupą, do której Fortum chce dotrzeć z modelem abonamentowym. Zainteresowanie tym segmentem u międzynarodowej firmy energetycznej wynika ze wzrostów zaobserwowanych na polskim rynku wynajmu oraz potrzeby uproszczenia rozliczeń z lokatorami. – Takich grup docelowych, które oczekują prostszych i bardziej przewidywalnych rachunków za prąd jest znacznie więcej. Pracujemy nad kolejnymi ofertami opartymi o ten model. Sprzedaż energii elektrycznej w Polsce może odbywać się na podobnych zasadach jak na rynku telekomunikacyjnym i spełniać potrzeby określonych grup odbiorców – dodaje Maciej Kościński.

Fortum