Drac-Tatoń: Czy węgiel brunatny może być zielony?

15 grudnia 2017, 07:30 Chemia

Węgiel brunatny w polskiej energetyce od lat pełni rolę paliwa strategicznego. Moc zasilanych nim elektrowni wynosi ponad 9 GW, co stanowi około 25 proc. mocy zainstalowanej w krajowym systemie elektroenergetycznym. Choć kształt długofalowej polityki energetycznej wciąż nie jest znany, powszechnie mówi się o konieczności i planach ograniczania produkcji energii z węgla brunatnego. Ważą się losy rozpoczęcia wydobycia z odkrywek w Złoczewie, Gubinie oraz Ościsłowie. Zasoby i infrastruktura w obecnie eksploatowanych złożach umożliwiają zachowanie stabilnego poziomu wydobycia jeszcze przez ok. 10 lat, a bez udostępniania nowych złóż i budowy nowych bloków opartych na węglu brunatnym w latach 2040–2045 nastąpi całkowity zanik mocy wytwórczych. Czy to właściwy kierunek? – zastanawia się Magdalena Drac-Tatoń, prezes Megmar.

Kopalnia węgla brunatnego PGE. Fot. PGE
Kopalnia węgla brunatnego PGE. Fot. PGE

Nad węglem brunatnym warto pochylić się ze względu na czynnik ekonomiczny. Surowiec ten dostarcza w Polsce najtańszej energii elektrycznej, a sama branża od 1989 jest nieprzerwanie rentowna i nie korzysta z żadnych form państwowych dotacji. Jeżeli jednak miałaby zapaść decyzja o całkowitym wygaszaniu odkrywek i elektrowni, nie wydarzy się to z dnia na dzień i jeszcze przez wiele lat będziemy z węgla brunatnego produkować energię. Wciąż zatem należy inwestować w nowe technologie, które pozwolą ograniczać jego emisyjność i pozwolą na uzyskanie „czystej” energii.

Efekt czystego węgla możemy osiągać na wiele sposobów. Jednym z nich jest suszenie, ponieważ podstawowym problemem przy wykorzystywaniu węgli brunatnych w elektrowniach jest zawartość wilgoci. W zależności od lokalnych warunków wydobycia wynosi ona między 40, a 60%. Usunięcie części wilgoci z węgla brunatnego przed wprowadzeniem go do kotła przyczynia się do wzrostu sprawności energetycznej bloku. Spadek wilgoci całkowitej o 3% skutkuje wzrostem kaloryczności o 1000 KJ/kg . Jak się to przekłada na sprawność? Obecnie użytkowane w Polsce elektrownie węglowe mają sprawność od 30% do 43%, co oznacza, że zamieniają na energię użyteczną tylko jedną trzecią energii zawartej w paliwie. Dzięki poprawie parametrów surowca wzrost sprawności bloku może wynosić nawet 3-6% przy jednoczesnej redukcji ilości powstałych spalin.

Wilgoć wpływa również niekorzystnie na pracę kotłów powodując problemy eksploatacyjne związane z obniżeniem efektywności pracy kotła i zwiększeniem strumienia spalin, co równoznaczne jest z utratą znacznej ilości energii i jej emisji do otoczenia. Węgle kamienne zawierają znacznie mniej wilgoci niż brunatne, zatem podsuszanie paliwa przekłada się na zwiększenie ogólnej sprawności bloku przede wszystkim w przypadku bloków opalanych węglem brunatnym.

Konwencjonalne metody suszenia opierają się na zastosowaniu czynników energetycznych o wysokich temperaturach. Innym rozwiązaniem jest technika suszenia w złożu fluidalnym, która zwiększa sprawność o  4- 5% procent w porównaniu z suszeniem konwencjonalnym. Niezależnie jednak od przyjętego rozwiązania, podsuszanie paliwa pozwala na znaczne zwiększenie sprawności bloku, a w konsekwencji zmniejszenie jednostkowego zużycia paliwa oraz emisji szkodliwych zanieczyszczeń.

Osuszanie to tylko jeden ze sposobów na zmniejszanie negatywnego oddziaływania spalania węgla na środowisko. Nowo budowane bloki, a także te już istniejące, przechodzące modernizację są dostosowywane do podnoszenia wydajności, udowadniając, że nowoczesna energetyka konwencjonalna może mieć dobry i zrównoważony wpływ na środowisko. Istnieją także metody usprawniania procesów za pomocą technologii chemicznych. Chemiczna metoda usprawniania procesu odsiarczania spalin minimalizująca wytrącanie się osadów twardych w absorberze pozwala skracać przestoje okresowe instalacji i eliminować przestoje awaryjne, a także zmniejszać emisje So2 i NOX do atmosfery,

Podczas niedawnych obchodów Święta Barbórki Prezydent Andrzej Duda powiedział: „Węgiel kamienny, węgiel brunatny, miedź, gaz ziemny to nasze strategiczne bogactwo naturalne, a jego wydobycie to jeden z fundamentów polskiej gospodarki”. Zgadzam się z nim w pełni, dlatego też cieszę się, że działając w przemyśle chemicznym mogę przyczyniać się do optymalizowania naszego narodowego bogactwa.