Kowalczyk: Straszenie węglem jest nieodpowiedzialne

6 grudnia 2018, 11:30 Energetyka

Straszenie węglem z pozycji Polski jest nieodpowiedzialne, bo tak samo CO2 emitują inne paliwa kopalne, takie jak gaz ziemny czy ropa naftowa – mówił w czwartek w Sejmie minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Wagony węgla. Fot. Kopalnia Bogdanka.
Wagony węgla. Fot. Kopalnia Bogdanka.

Minister odpowiadał na pytanie posłów PO Agnieszki Pomaskiej, Tomasza Cimoszewicza i Joanny Kluzik-Rostkowskiej dot. trwającego w Katowicach szczytu klimatycznego ONZ (COP24).

Pomaska przywołała wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy podczas otwarcia COP24, że energetyka oparta na węglu nie stoi w sprzeczności z ochroną klimatu. „Te słowa stoją w sprzeczności z nauką, to tak jakby powiedzieć, że ziemia jest płaska, a słońce krąży wokół ziemi” – mówiła posłanka PO.

„Problem polskiego środowiska jest to, że dominuje w polskiej energetyce węgiel kamienny” – przekonywała. Przywołała dane Eurostatu, że Polska emituje 9,8 proc. CO2, wytwarzanego przez wszystkie kraje UE. „Czy nie jest to afront wobec gości, którzy przyjechali do Katowic i którzy chcą walczyć z negatywnymi skutkami ocieplenia” – powiedziała.

Pytała też, o jakim okresie mówił prezydent, gdy chwalił się, że Polska zredukowała emisje CO2 o 30 proc. i czy to nie był okres do roku 2012. Dopytywała też, jak słowa prezydenta mają się do polityki energetycznej państwa, w której „rząd stawia krzyżyk na energetyce wiatrowej”.

Kowalczyk odpowiadał, że konferencja COP24 została staranie przygotowana, a uczestnicy „są zachwyceni organizacją i polską gościnnością”. Celem konferencji jest, mówił, aby „deklaracje, które zapadły w Paryżu, zostały przekute w konkretne decyzje”.

„Zdajemy sobie sprawę, że mikście energetycznym udział węgla powinien maleć, ale mówiąc o węglu, mylimy pewne pojęcia. Trzeba pamiętać, że wszystkie paliwa kopalne emitują CO2, jeśli je spalamy. Jednakowo należy więc traktować węgiel, gaz ziemny i ropę naftową” – przekonywał.

Zdaniem Kowalczyka „straszenie węglem z pozycji Polski jest nieodpowiedzialnością, dlatego że identyczną emisję CO2 powoduje spalanie ropy czy gazu”. „Dziwię się, że pani poseł szczególnie piętnuje węgiel, bo akurat węgiel jest bogactwem Polski” – mówił. Dodał, że nie słyszał, aby np. Arabia Saudyjska piętnowała emisję CO2 z ropy naftowej.

Minister przyznał też, że Polska zredukowała CO2 z prawie 30 proc. w latach 1989-2013, a następnie emisja do roku 2017 „prawdopodobnie wzrosła o ułamek procenta”. Nie zmienia to faktu, dodał, że redukcja emisji w Polsce o 30 proc. jest jedną z największych w Europie.

Zamierzenia są takie, według Kowalczyka, aby w 2050 roku nastąpiło zbilansowanie emisji i pochłaniania CO2. „Do takiego sukcesu Polska chce się przyłączyć” – powiedział Kowalczyk.

Polska Agencja Prasowa