Węgry chcą ściągnąć ExxonMobil na złoże gazu w Rumunii

8 lutego 2019, 06:15 Alert

Minister spraw zagranicznych Węgier namawiał sekretarza energii USA do wejścia ExxonMobil na złoże Domino-1 w Rumunii.

Podczas środowej rozmowy węgierskiego ministra spraw zagranicznych Pétera Szijjártó z amerykańskim sekretarzem energii Rickiem Perrym o scenariuszach dywersyfikacji importu gazu ziemnego na Węgrzech, węgierski szef dyplomacji zasugerował Amerykanom, że mogliby pomóc Budapesztowi w uniezależnieniu się od rosyjskiej energii poprzez zachęcenie ExxonMobil do długotrwałego zaangażowania w eksploatację pola gazowego Domino-1 na Morzu Czarnym.

Szijjártó poprosił amerykańskiego dyplomatę, aby zrobił wszystko, co w jego mocy, by ułatwić rozpoczęcie wydobycia gazu z pola Domino-1, które jest kontrolowane przez Exxon oraz rumuńską spółkę Petrom, podmiot zależny od austriackiego giganta OMV. Amerykańska firma obecnie kontynuuje ocenę projektu wydobycia przed ostateczną decyzją inwestycyjną. Brane są pod uwagę czynniki takie jak „konkurencyjne i stabilne warunki fiskalne dla istniejących koncesji morskich na czas trwania umów”. Z kolei OMW oświadczyło, że w sprawie projektu prowadzi rozmowy z Rumunią.

Szef węgierskiej dyplomacji podkreślił, że strategicznym interesem Węgier są inwestycje w wydobycie błękitnego paliwa. Jego kraj mógłby importować nowy gaz rurociągiem, który obecnie buduje Rumunia, poprzez interkonektor między dwoma krajami.

Węgry chcą, aby za słowami amerykańskich dyplomatów poszły także i czyny. Już w listopadzie 2018 roku Perry wezwał Węgry i ich sąsiadów do rezygnacji z rosyjskiego „błękitnego paliwa”, które uzależnia Europę Środkowo-Wschodnią do Rosji. Z drugiej strony można usłyszeć opinie, że Węgry nie starają się „odciąć” od rosyjskiej energii.  W 2018 roku Budapeszt zgodził się na zakup od Moskwy 4 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego do 2020 roku.

Reuters/Patrycja Rapacka