Wenezuela na krawędzi. Wojna cenowa blokuje zamrożenie wydobycia ropy

9 sierpnia 2016, 08:00 Alert

(Financial Times/Reuters/TASS/Wojciech Jakóbik)

fot. ENI

Wenezuela zabiega o zamrożenie wydobycia ropy naftowej. Nie ma zainteresowania jej inicjatywą wśród głównych producentów.

We wrześniu odbędzie się nieformalne spotkanie kartelu naftowego OPEC. Wenezuela dotknięta przez niskie ceny ropy naftowej zaapelowała o ponowne rozmowy o zamrożeniu poziomu wydobycia w celu podniesienia cen surowca na giełdach.

Minister ropy Wenezueli Eulogio del Pino powiedział 8 sierpnia, że kraje OPEC mogą spotkać się z producentami spoza organizacji „w nadchodzących tygodniach”.

– Aktywnie promujemy organizację spotkania producentów, które mogłoby się odbyć w nadchodzących tygodniach, aby kraje z OPEC i spoza niej mogły usiąść i zobaczyć dostępne scenariusze przed zimą – powiedział polityk. Poparcie rozmów na temat zamrożenia zasygnalizował prezydent Nicolas Maduro.

Caracas zależy na ograniczeniu produkcji, ponieważ liczy na to, że poskutkuje ono wzrostem cen ropy. Wydobycie surowca w Wenezueli jest rentowne przy cenach powyżej 120 dolarów za baryłkę. Sprzedaż czarnego surowca jest odpowiedzialna za 95 procent przychodów tego kraju z eksportu.

Spadek cen doprowadził do kryzysu budżetowego i podważenia systemu socjalnego w Wenezueli, a tym samym zagroził rządom komunistów Maduro. Inflacja w 2016 roku ma być czterocyfrowa. W kraju brakuje żywności i lekastw. Komuniści obarczają winą Stany Zjednoczone, które miały wywołać „wojnę ekonomiczną” przeciwko rewolucji.

Brak zainteresowania inicjatywą

– Rosja deklaruje gotowość do dyskusji na temat zamrożenia poziomu wydobycia ropy naftowej, choć nie uważa tej kwestii za kluczową – przyznał minister energetyki Aleksander Nowak.

– Jesteśmy zawsze gotowi do negocjacji. Z tego względu, jeśli jest to potrzebne, i – powiedzmy – kraje OPEC zechcą omówić tę kwestię, będziemy gotowi dołączyć do rozmów – zadeklarował Rosjanin.

Nowak ocenił, że nie wiadomo, czy nowe spotkanie w sprawie zamrożenia wydobycia jest potrzebne i się odbędzie, bo obecnie ceny ropy naftowej są na „względnie sprawiedliwym poziomie”. Baryłka oscyluje między 40 a 50 dolarami za sztukę. Spekulacje na temat możliwości jej zamrożenia ponownie sprawiły, że podrożała. Podobny efekt był widoczny przed rozmowami o zamrożeniu na początku 2016 roku.

Przeciwko zamrożeniu wydobycia opowiadają się także główni producenci OPEC – Arabia Saudyjska i Iran. W ich trójkącie z Rosją odbywa się wojna cenowa o klientów na całym świecie. Kraje te postanowiły maksymalizować poziom eksportu i oferować atrakcyjne rabaty w celu walki o udziały rynkowe. Ich wojna cenowa trwa co najmniej od października 2014 roku, o czym donosił BiznesAlert.pl.

MFW: Przez tanią ropę Wenezuelę czeka w 2017 roku czterocyfrowa inflacja