Kryzys wydobycia ropy w Wenezueli

23 maja 2019, 06:30 Alert

Wenezuela, kraj najzasobniejszy w ropę naftową na świecie, produkuje mniej surowca od Kolumbii, Meksyku i Brazylii. Brakuje też benzyny, mieszkańcy ustawiają się ogromne kolejki, by kupić paliwo.

Flaga Wenezueli. Źródło: Flickr
Flaga Wenezueli. Źródło: Flickr

Przyczyną tej sytuacji są wieloletnie zaniedbania infrastruktury naftowej i fatalne zarządzanie. Wenezuela, która jest członkiem założycielem OPEC produkowała w marcu zaledwie 740 000 baryłek dziennie. Z kolei sąsiednia Kolumbia, która posiada zaledwie 1 procent rezerw ropy swojego sąsiada, wyprodukowała 884 815 baryłek. Rezerwy Wenezueli wynoszą 302,3 mld baryłek, podczas gdy Kolumbia ma jej podobny wolumen do afrykańskiego Gabonu, czyli ok. 1,96 mld baryłek.

Wenezuela, była niegdyś głównym dostarczycielem surowca dla rafinerii w Zatoce Perskiej.  Uległo to zmianie po nałożeniu sankcji przez Stany Zjednoczone, w których wyniku import w tym kierunku spadł do zera. Kolumbijczycy z kolei zwiększyli produkcję ropy, aby wypełnić lukę na rynku, powstałą po zniknięciu wenezuelskiego surowca.

Nękany przez chroniczne przerwy w dostawie prądu i brak destylatów, wenezuelski przemysł petrochemiczny notuje spadek produkcji ropy już od 10 lat.  W ubiegłym roku kraj produkował 1,354 mln baryłek dziennie, czyli najmniej od 69 lat. Kiedyś największy producent surowca w Ameryce Łacińskiej, stał się dziś czwartym co do wielkości po Brazylii, Meksyku i Kolumbii.

Bloomberg/Joanna Kędzierska