Wilczewski: Wybory na Litwie nie zmienią status quo

19 października 2016, 13:15 Energetyka

– Biorąc pod uwagę wyniki wyborów nie należy spodziewać się poważniejszych zmian w relacjach Polski i Litwy w energetyce. Dla Litwy nadal priorytetem jest integracja z systemem energetycznym UE. Litwa cały czas w elektroenergetyce tkwi w systemie z czasów sowieckich. Ministrem Energii jest Rokas Masiulius, który nie jest politykiem, a tzw. bezpartyjnym ekspertem, który jest chwalony przez przewodniczego partii Rolników i Zielonych, drugą siłę polityczną na Litwie po ostatnich wyborach. Może on pozostać na tym stanowisku – zaznaczył Dominik Wilczewskim z Przeglądu Bałtyckiego w audycji Rynek Opinii w Radiu Dla Ciebie.

Gabrielius Landsbergis może zostać premierem Litwy

Rozmówca audycji Rynek Opinii podsumował krótko pierwszą turę wyborów parlamentarnych na Litwie. – Wygrała partia konserwatywna, Związek Ojczyzny Litewscy Demokraci, a więc partia centro – prawicowa. Zdobyła najwięcej głosów w okręgach wielomandatowych. W najbliższych weekend odbędzie się druga tura wyborów w okręgach jednomandatowych. Na drugim miejscu uplasowała się partia Związek Zielonych i Rolników.Premierem będzie najprawdopodobniej jedna z dwóch osób. Albo przewodniczący zwycięskiej partii konserwatywnej Związek Ojczyzny Gabrielius Landsbergis lub lider listy Związku Zielonych i Rolników, Saulius Skvernelis – powiedział Dominik Wilczewski.

W energetyce utrzyma się status quo

– Biorąc pod uwagę wyniki wyborów nie należy spodziewać się poważniejszych zmian w relacjach Polski i Litwy w energetyce. Dla Litwy nadal priorytetem jest integracja z systemem energetycznym UE. Litwa, cały czas w elektroenergetyce tkwi w systemie z czasów sowieckich. Ministrem Energii, jest Rokas Masiulis, który nie jest politykiem, a tzw. bezpartyjnym ekspertem, który jest chwalony przez przewodniczego partii Rolników i Zielonych, drugą siłę polityczną na Litwie po ostatnich wyborach. Może on pozostać na tym stanowisku – podkreślił gość audycji.

Wciąż pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia przyszłej współpracy Orlen Lietuva i Kolei Litewskich. Chodzi o rozebrane tory kolejowe łączące rafinerię w Możejkach kontrolowaną przez Polaków z granicą łotewską. – Inną kwestią jest pytanie o pozycje tego przedsiębiorstwa na Litwie, a także tamtejszej scenie politycznej. Na Litwie o spółce kolejowej mówi się, że to państwo w państwie. Politycy nie mają dużego wpływu na tę spółkę – uważa Dominik Wilczewski z Przeglądu Bałtyckiego.

Silna pozycja Kolei Litewskich zdaniem rozmówcy Radia Dla Ciebie wynika z roli Litwy jako kraju tranzytowego dla Rosji i Białorusi. – Taka instytucja transportowa siłą rzeczy staję się silnym podmiotem, na który wpływ jest ograniczony, a nawet wymusza pewne działania innych organów – podsumował gość Radia Dla Ciebie.

Cała rozmowa do odsłuchania na stronie Radio Dla Ciebie: „Rynek opinii: nowy rząd na Litwie”