WN: Sześć powodów, dla których LNG jest popularniejszy niż rurociągi

20 listopada 2018, 10:30 Energetyka

Na całym świecie trwa hossa na gaz skroplony. Technologia jest coraz tańsza, a banki bardzo chętnie finansują nowe inwestycje – pisze Piotr Syrczyński dla portalu WysokieNapiecie.pl.

Metanowiec LNG Clean Ocean w Świnoujściu. Fot. PGNiG

Podpisanie przez PGNiG długoterminowej umowy na dostawy gazu z USA to tylko jeden z elementów tworzącego się rynku gazu skroplonego. Rozgrywka, jaką toczą ze sobą doświadczeni gracze jest skomplikowana, a proste wnioski są niekiedy mylące.

Nowe złoża, nowe terminale

Poważnym uczestnikiem rynku LNG stara się zostać Kanada a właściwie jej zachodnie prowincje, czyli Alberta i Brytyjska Kolumbia. Kanadyjski gaz jest w tej chwili po bardzo niskich cenach transportowany rurociągami do USA i pośrednio zasila m.in. tamtejsze terminale eksportowe, na czym tracą kanadyjscy producenci surowca.  Obecnie w kraju klonowego liścia trwają prace nad trzema terminalami – LNG Canada i Woodfibre na zachodnim wybrzeżu kraju oraz Pieridae Energy w Goldboro w Nowej Szkocji. Pod koniec października2018 firma Pieridae uzyskała linię kredytową w wysokości 1,5 mld dolarów gwarantowaną przez rząd niemiecki – jest to tzw. UFK program (Bundesgarantien für Ungebundene Finanzkredite). Projekt Goldboro jest położony na wschodnim wybrzeżu Kanady i będzie eksportował gaz do Europy a sądząc po gwarancji rządu niemieckiego będzie to także eksport do naszego zachodniego sąsiada.

Drugim graczem, który już się szykuje do skoku na ten rynek jest Arabia Saudyjska. Rijad zamierza zainwestować w duży terminal do eksportu gazu z Federacji Rosyjskiej. To nie dowcip – kapitał saudyjski sfinansuje terminal Arctic LNG w Arktyce. Aramco z dużym prawdopodobieństwem kupi 30 proc. udziałów za co najmniej 7 mld dolarów (wartość projektu to ok 23 mld dol). Pozytywną decyzję w tej sprawie podano 23 października 2018 r., prawdopodobnie wymaga ona jeszcze podpisania końcowych dokumentów. Firma Total już kupiła 10 proc. udziałów w tym nowym projekcie, ale to wejście dynastii Saudów przesądziło o jego realizacji.

W Rosji trwają przygotowania do dopracowania koncepcji Baltic LNG. To terminal w Ust-Ługa, niedaleko od Petersburga i miałby on produkować nawet 10 mln ton LNG. Wstępne porozumienie z firmą Shell w sprawie opracowania koncepcji tej inwestycji podpisano w czerwcu 2017. W dniu 4 października 2018 Shell i Gazprom podpisały kolejne porozumienie o realizacji dokumentu pre-FEED a zatem ten projekt idzie wolniej niż inne, ale ciągle do przodu. Projekt Baltic LNG będzie miał skutki dla całego rynku gazu w Europie Środkowej.

Jaki wpływ rosyjskie inwestycje będą miały na polską gospodarkę? Jaki kraj pretenduje do gazowego giganta? Co napędza obecnie popyt na gaż? Jakie są trendy na świecie? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl