Wójcik: Arabia Saudyjska jednak pomoże podnieść ceny ropy naftowej?

8 kwietnia 2015, 11:22 Energetyka

KOMENTARZ

Sekretarz Stanu USA John Kerry i poprzedni król Arabii Saudyjskiej Abd Allah ibn Abd al-Aziz Al Su’ud. Fot. Wikipedia

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl 

Wczoraj podstawy dla zwyżki cen ropy WTI były mocne: dobre dane Departamentu Pracy z rynku pracy – oferty stałego zatrudnienia osiągnęły w lutym poziom z lat najwyższej prosperity, prognoza na marzec jest równie dobra. Urząd Informacji Energetycznej (Energy Information Administration – EIA) zapowiedział spadek krajowego wydobycia ropy przy wzroście popytu na rynku globalnym. W miniony poniedziałek okazało się, że stan zapasów ropy w USA w Cushing wzrósł ostatnio bardzo nieznacznie, o 169 tys. baryłek. – Te informacje były na tyle mocne, że musiały spowodować silne ożywienie na giełdzie ropy w Nowym Jorku – ocenił analityk John Kilduff, partner w Agains Capital LLC w NY.

W rezultacie amerykańska ropa WTI na zamknięciu sesji wtorkowej wzrosła o 1,84 dolarów na baryłce. W kontraktach na maj płacono najpierw po 53,98 dol. za baryłkę, potem cena sięgnęła szczytu:. 54,34 dol. aby ustabilizować się na zamknięciu na poziomie 54,15 dol. Taką cenę płacono ostatnio 17 lutego b.r. Ropa Brent w Londynie zdrożała o 0,98 dol., i na zamknięciu sesji wyniosła 59,10 dolarów (najwyższa cena od 26 marca b.r.) . Spread WTI/Brent: 4,95 dol.

Analitycy Wall Street podkreślają jeszcze jeden ważny fakt, który może mieć największy wpływ na poprawę i co więcej – stabilizację cen na globalnym rynku ropy. Minister ropy Arabii Saudyjskiej Ali al-Naimi stwierdził, że królestwo saudyjskie jest gotowe, aby „pomóc ustabilizować rynki ropy, naturalnie z udziałem innych krajów-producentów i eksporterów z poza OPEC. Celem tej pomocy jest podniesienie cen światowych”. Dominick Chirichella, z w Energy Management Institute w Nowym Jorku zwrócił uwagę, że al-Naimi powiedział to już po raz drugi, choć na razie zauważył, że wydobycie ropy w jego kraju nawet nieco wzrosło, do 10,3 mln baryłek dziennie.

Kolejną pozytywną informacją jest zapowiedź przedstawicieli FED, że podniesienie stóp procentowych będzie bardzo ostrożne, pierwszej podwyżki można się spodziewać w drugiej połowie 2016 r. Podwyżka osiągnie 2 proc do końca 2017.

Od wczoraj komentatorzy podkreślają jeszcze jedną wypowiedz ministra al-Naimi, który zakomunikował wprost, że Rijad jest otwarty na rozmowy o ożywieniu cen ropy poprzez likwidowanie nadpodaży. Wymienił przy tym Rosję i Meksyk oraz inne państwa produkujące i eksportujące ten surowiec, ale też podkreślił, że „Arabia Saudyjska nie konkuruje z USA w wydobyciu ropy z łupków.” Wspomniał, że jego królestwo jest zainteresowane „rozmową o rozwoju własnych naturalnych zasobów gazu łupkowego”.

Jednocześnie Arabia Saudyjska potrzebuje wsparcia USA w walkach z buntownikami w Jemenie zagrażającym interesom naftowym i bezpośredniemu bezpieczeństwa królestwa. Tymczasem właśnie rozpoczęły się duże dostawy broni amerykańskiej dla sił zbrojnych Rijadu. Tankowce USA zaopatrują w paliwo saudyjskie samoloty bojowe. Wspólne centrum operacyjne koordynuje operacje przeciwko Huti, Amerykanie zapewniają Saudyjczykom pełne informacje wywiadowcze i satelitarne. Na pomoc wojskową dla Rijadu Waszyngton przeznaczył na początek 0.5 mld dol. Rijad musi zatem zaakceptować amerykański boom łupkowy.