Wójcik: Trump broni Keystone XL przed ekologami by zyskać związkowców

27 marca 2017, 07:30 Energetyka

– Ponad wszelką wątpliwość budowa Keystone leży w interesie narodowym USA. Organizacje ekologiczne zapowiadają nieustępliwą, międzynarodową walkę przeciw realizacji tego projektu – pisze Teresa Wójcik, redaktor BiznesAlert.pl.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa w miniony piątek (24 marca) zaakceptowała projekt budowy rurociągu Keystona XL. Kanadyjska firma TransCanada Corp. może budować w  USA wielką rurę. Departament Stanu stwierdził „ponad wszelką wątpliwość, że ​ budowa Keystone leży w interesie narodowym USA”. Pozwolenie zostało podpisane przez Toma Shannona, podsekretarza stanu do spraw politycznych. Sekretarz stanu Rex Tillerson nie mógł złożyć podpisu ze względów proceduralnych – swojej niedawnej funkcji szefa Exxon Mobil.

W interesie bezpieczeństwa energetycznego USA

W komunikacie Białego Domu podkreślono, że  Trump ogłosił tę decyzję 24 marca br. w Gabinecie Owalnym, towarzyszyli mu sekretarz handlu USA Wilbur Ross i sekretarz energii Rick Perry stoją obok niego. Obecni byli też Russ Girling prezes i dyrektor generalny TransCanada Corp. oraz Sean McGarvey przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Budowlanych USA (jednej z najpotężniejszych w Stanach Zjednoczonych organizacji związkowych zrzeszonych w syndykalnej federacji ALF-CIO). Trump  powiedział, że dzięki Keystone XL zwykli obywatele Stanów będą znacznie mniej płacić za paliwa, powstanie wiele tysięcy nowych miejsc pracy i znacząco zmniejszy się uzależnienie Stanów Zjednoczonych od zagranicznej ropy. Keystone XL będzie mieć też decydujący wpływ na poważny rozwój amerykańskiego sektora naftowego. Prezes American Petroleum Institute (Amerykańskiego Instytutu Naftowego) Jack Gerard, powiedział, że decyzja Białego Domu jest „dobrą wiadomością” i  bardzo ważną dla wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego USA.

Nowa jakość: miliarder i związki zawodowe?

Bloomberg zwraca uwagę, że „obecność szefa potężnego Związku Zawodowego Pracowników Budowlanych przy ogłoszeniu przez Trumpa tak ważnej decyzji, to kolejny dowód na istnienie porozumienia między nowym prezydentem a ruchem związkowym. Jest to nowa jakość, Trump odebrał demokratom ich tradycyjny i ważny segment elektoratu: klasę pracującą w ogromnym sektorze prywatnym. Uzyskał przeciwwagę wobec mocno lewicujących ruchów ekologicznych”.

Reuters skomentował, że firmę TransCanada Corp. czeka jeszcze uzyskanie szeregu niezbędnych zezwoleń od władz stanowych i lokalnych oraz załatwienie pewnych formalności finansowych zanim rozpocznie realizację projektu. Zapewne dojdzie też do procesów sądowych z ekologicznymi przeciwnikami tej inwestycji.- „Spodziewamy się trudności proceduralnych przy zezwoleniach w stanie Nebraska” – zawrócił się Girling do prezydenta, który odpowiedział: – „Nebraska? Zadzwonię do Nebraski, do gubernatora Pete Rickettsa”.

Obama: USA światowym liderem w walce ze zmianami klimatu

Budowa rurociągu, który ma połączyć bogate kanadyjskie piaski roponośne z rafineriami w USA została zablokowana przez Obamę. Były prezydent stwierdził, że „nie może kierować się obniżką cen paliw dla właścicieli pojazdów w USA, gdyż spowoduje to wzrost emisji gazów cieplarnianych i zagrozi wzrostem globalnego ocieplenia. Nie może też osłabić roli USA jako światowego lidera w walce ze zmianami klimatycznymi”.

Tymczasem Trump w kampanii wyborczej zapowiedział uchylenie dycyzji Obamy i po objęciu Urzędu Prezydenta USA w styczniu podpisał dekret w sprawie powrotu do realizacji Keystone XL. Trump uważa, że nowy rurociąg stworzy 28.000 stalych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych. Prognozę potwierdziły Departament Pracy oraz ALF-CIO. Tymczasem w 2014 r.kierowany przez Hillary Clinton Departament Stanu ocenił, że przy budowie rury powstanie 3900 tymczasowych  miejsc pracy i tylko 35 stałych miejsc pracy. Gubernator Nebraski Ricketts w oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze, dowodził, że oceny Departamentu Stanu są „czystą manipulacją”.

Ekolodzy protestują przeciw Keystone

Decyzja Obamy blokująca budowę Keystone XL została wydana przed konferencją paryską COP21 na podstawie oceny dotyczącej oddziaływania na środowisko wielkiej rury. Ocena została opracowana  na zlecenie Departamentu Stanu w 2014 roku, była bardzo negatywna wobec inwestycji. Część mediów przewiduje, że przeciwnicy Keystone LX najprawdopodobniej zaskarżą decyzję Trumpa przed sądem z uzasadnieniem, że nowy prezydent nie może uchylić decyzji poprzedniego prezydenta bez przedstawienia nowej oceny.

Organizacje ekologiczne zapowiedziały „bezwzględną walkę aż do pożądanego skutku” przeciw decyzji prezydenta Trumpa. Greenpeace postanowił umiędzynarodowić problem, będzie wywierać presję na światowe banki, aby nie finansowały projektu, którego wartość ocenia się na wiele mld dolarów. Inne organizacje będą prowadzić procesy sądowe. -„Użyjemy w tej walce każdego narzędzia i liczymy na pomoc sił zagranicznych. Zmobilizujemy te siły” –  powiedziała Rhea Suh, prezes Natural Resources Defense Council (Rada Ochrony Zasobów Naturalnych).

To wszystko może spowodować poważne opóźnienia w realizacji Keystone XL. TransCanada Corp. musi się też liczyć z procesami o odszkodowanie dla setek potencjalnie poszkodowanych właścicieli gruntów na trasie rurociągu.

Wspólny interes USA i Kanady

Zmiana na stanowisku Prezydenta USA najprawdopodobniej uchroniła Waszyngton przed procesem, jaki TransCanada Corp. zamierzała wytoczyć w związku z zablokowaniem przez Obamę realizacji Keystone XL. Kanadyjczycy chcieli zwrotu kosztów oraz utraconych korzyści. Wdrożono postępowanie polubowne o odszkodowanie 15 mld dol. oraz odsetki przeciwko rządowi Stanów Zjednoczonych. Skarga była uzasadniona tym, że administracja Obamy odmówiła pozwolenia na rurę w „oparciu o arbitralnie ustalone cele polityczne”.

Według projektu liczący 1897 km rurociąg Keystone XL zapewni trasport 870,000 baryłek dziennie ciężkiej ropy z kanadyjskich piasków roponośnych w prowincji Alberta. Będzie przebiegał przez Montanę i Dakotę Południową. W Nebrasce, połączy się z istniejącym systemem rurociągów trasportujących ropę do amerykańskich rafinerii i portów naftowych wzdłuż teksaskiej części Zatoki Meksykańskiej. Projekt będzie także dobrodziejstwem dla Kanady, która będzie mogła wyeksportować swoje ogromne rezerwy ropy.

Przyspieszone zatwierdzanie projektów w dziedzinie infrastruktury stanowi początek realizacji przez Trumpa obietnic wyborczych, wśród których jest plan rozbudowy infrastruktury o wartości 1 bln dolarów. Biały Dom szuka sposobów, aby przyspieszyć i maksymalnie skrócić procedury uzyskiwania zgód oraz zezwoleń nie tylko dla Keystone XL, ale dla innych projektów infrastrukturalnych. Obecnie te procedury czasem mogą trwać latami przynosząc straty całym Stanom Zjednoczonym, ich obywatelom i gospodarce.