AktualnościGospodarka

Wojna celna USA z Chinami uspokaja się, ale ciągle nie widać jej końca

Donald Trump fot.PAP/EPA

Donald Trump fot. PAP/EPA

Przedostatnie negocjacje USA i Chin dotyczące ceł utknęły w martwym punkcie, co przyznał Scott Bessent, sekretarz skarbu USA. Po rozmowach w Londynie obie strony poinformowały, że osiągnęły porozumienie, jednak muszą skonsultować się z przywódcami swoich państw. Zdaniem eksperta delegacje opuściły Londyn z odmiennymi poglądami dotyczącymi ustaleń.

Zakończyły się negocjacje Stanów Zjednoczonych z Chinami, które odbyły się w Londynie. Dotyczyły trwającego konfliktu handlowego, który został zapoczątkowany gdy Donald Trump rozpoczął realizację swojej obietnicy walki z deficytem handlowym. Chiny odpowiedziały cłami odwetowymi i podatki obu stron eskalowały do poziomu ponad 100 procent.

Londyn przyniósł sukces

Waszyngton i Pekin rozpoczęły negocjacje, przedostatnie spotkanie w Genewie zakończyło się nie przynosząc postępu. Scott Bessent, sekretarz skarbu USA, określił, że utknęły w martwym punkcie. Następnie Chiny wprowadziły ograniczenia w eksporcie surowców krytycznych, a USA dodatkowe kontrole eksportowe, które utrudniły dostawę przez chińskie podmioty oprogramowania m.in. do projektowania półprzewodników i samolotów.

10 czerwca zakończyły się trwające dwa dni rozmowy w Londynie, obie strony poinformowały, że osiągnęły porozumienie w sprawie ram prawnych zmierzających do zakończenia konfliktu gospodarczego. Howard Lutnick, sekretarz handlu USA powiedział, że rozmowy w Londynie zniosą część ograniczeń eksportowych wprowadzonych przez Stany Zjednoczone jednak nie podał szczegółów.

Przywódcy muszą zadecydować

– Osiągnęliśmy ramy do wprowadzenia konsensusu genewskiego i rozmowy między dwoma przywódcami – powiedział.

Po rozmowach w Genewie Beesent powiedział, że zakończenie konfliktu celnego jest możliwe tylko gdy Donald Trump i Xi Jinping porozmawiają bezpośrednio.

Pomysł jest taki, że wrócimy i porozmawiamy z prezydentem Trumpem upewniszy się, że on to zatwierdzi. Oni (delegacja chińska – red.) wrocą i porzmawiają z przywódćą Xi i upewnią się, że to zatwierdzi. Jeżeli tak się stanie wdrożymy ramy – dodał Lutnick po ostatniej turze rozmów.

Li Chenggang potwierdził, że obie strony wypracowały pewien konseunsus.

Reuters zauważa, że rozmowy mogą pomóc przekroczyć martwy punkt po negocjacjach w Genewie, ale nie przybliża do rozwiązania źródła konfliktu. Przytacza  zdanie Josha Lipskyego, starszego dyrektora Council’s GeoEconomics Center w Waszyngtonie, który twierdzi, że obie strony zakończyły negocjacje z odmiennymi poglądami na warunki porozumienia i muszą uszczegółowić działania, które mają podjąć.

Reuters / Biznes Alert / Marcin Karwowski


Powiązane artykuły

Zniszczenia spowodowane rosyjskim atakiem rakietowym na mieszkaniowe dzielnice Kijowa, 23 bm. W wyniku nocnego ostrzału zginęło co najmniej 6 osób, a 29 zostało rannych. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. PAP/Vladyslav Musiienko

Rosja przeprowadziła atak na Ukrainę. Kijów pod gradem rakiet i dronów

Rosja zaatakowała Ukrainę w nocy z niedzieli na poniedziałek, używając łącznie 368 środków rażenia – 352 dronów i 16 rakiet....

Kanada chce dołączyć do unijnego SAFE i zacieśnić współpracę z Brukselą

Premier Kanady przybył na szczyt NATO, ma zamiar podpisać umowę dwustronną z Unią Europejską o zacieśnieniu współpracy w zakresie obrony....

Prognoza po ataku USA: Ropa po 110 dolarów i droższy gaz w Europie

Ceny ropy rosną w reakcji na atak USA wymierzony w irańskie obiekty nuklearne. Rynek obawia się zakłóceń w Cieśninie Ormuz,...

Udostępnij:

Facebook X X X