World Petroleum Council: Gaz jako paliwo przejścia pod warunkiem dywersyfikacji

17 maja 2018, 10:00 Energetyka

Tor Fjaeran, prezydent World Petroleum Council, wystąpił podczas 12. Polskiego Kongresu Naftowców i Gazowników pod patronatem BiznesAlert.pl.

Tor Fjaeran, Prezydent World Petroleum Council. Fot. BiznesAlert.pl

Kryzys wymusił innowacje

– Kryzys był potrzebny, aby pojawiły się zmiany. Przez standaryzację i modernizację wzrosła efektywność – powiedział. – Jednak zrównoważony rozwój pozostaje wyzwaniem w obliczu redukcji wydobycia – dodał, odnosząc się do spadku cen ropy, który w przeszłości zahamował prace wydobywcze w sektorze węglowodorów. – Pomogą innowacje – zapewnił prezydent.

– Sytuacja geopolityczna jest coraz mniej przewidywalna. Duże wydarzenia geopolityczne mają historycznie wpływ na cenę węglowodorów. Widzimy to obecnie. Będzie się to działo w przyszłości, więc musimy być przygotowani na wzrosty i spadki – ostrzegł Fjaeran.

Gaz jako paliwo przejścia

Jego zdaniem poprawa jakości życia na świecie spowoduje wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną. Większość tego zapotrzebowania mają zaspokoić węglowodory. – Największy wzrost zanotują OZE, do 50 procent w 2035 roku – przyznał. Jego zdaniem w Europie będzie obserwowany dalszy zwrot ku gospodarce niskoemisyjnej i wzrost inwestycji w farmy wiatrowe oraz panele fotowoltaiczne.

– Przyszły wzrost może pochodzić głównie z krajów spoza OECD – powiedział gość konferencji w Krakowie. Rozwój elektromobilności ma zaś spowolnić wzrost zapotrzebowania na ropę naftową. – Przyszłość jest elektryczna. Czyste, ciche środki transportu będą coraz bardziej popularne – ocenił Tor Fjaeran. Ma to wspomóc walkę ze zmianami klimatu. Sektor węglowodorowy także będzie zwiększał efektywność, aby ograniczyć wzrost średnich temperatur na globie. W tym celu musi zainwestować w nowe technologie i odpowiednie kadry.

Zdaniem prelegenta gaz może być paliwem przejścia, ale musi być wydobywany z jak najmniejszą emisją, aby zyskać atrakcyjność w oczach zwolenników transformacji energetycznej. Po rewolucji łupkowej nadchodzi rewolucja cyfryzacji. – Transformacja cyfrowa wymaga nie tylko technologii, ale także zmiany postępowanie. To sposób myślenia, a nie gadżet – powiedział.

– Należy zrobić więcej na rzecz redukcji emisji, szczególnie w reżimie systemu handlu emisjami. Uczyni to bardziej atrakcyjnymi efektywność energetyczną i mniej emisyjne źródła – dodał Norweg. Przypomniał, że nie tylko w Unii Europejskiej, ale także w Chinach jest wprowadzona polityka ograniczenia emisji z sektora wytwarzania energii, co jest szansą dla sektora gazowego, który może zapewnić mniej emisyjne paliwo. – Gaz zwiększa niezawodność OZE – przypomniał Fjaeran.

Warunek to niezależność

– Kluczowe jest zapewnienie odpowiedniej infrastruktury, która zapewni niezależność energetyczną – odniósł się krótko do projektu Baltic Pipe realizowanego przez Polskę, Danię i Norwegię.