Wroński: System opłat powinien być przyjazny

14 marca 2014, 13:50 Drogi

Powołano nadzwyczajną sejmową podkomisję infrastruktury do rozpatrzenia projektu grupy posłów PO nowelizacji ustawy o drogach publicznych oraz ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Zaproponowane zmiany upraszczają i wprowadzają bardziej przejrzyste zasady odpowiedzialności administracyjnej osób naruszających obowiązek uiszczania opłat za przejazd po autostradach i drogach krajowych. Nowelizacja idzie także w kierunku ograniczenia represyjności obecnie obowiązujących w tej mierze przepisów. A jednocześnie zachowuje odpowiednie zabezpieczenie przychodów KFD z tytułu opłat za przejazd tymi drogami.

– Popieramy likwidację dotychczasowych błędnych przepisów nowelizowanych ustaw. Projekt poselski zmierza w kierunku postulatów branży transportowej – stwierdza Maciej Wroński, dyr. Biura Prawnego Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego (OZPTD).

Mimo to, zdaniem Wrońskiego, wiele zostało jeszcze do zrobienia. Można przecież tak zliberalizować przepisy dotyczące opłat drogowych, by nie zepsuć systemu i nie ograniczać wpływów do KFD.

– Nie zgadzamy się na wysokość kar, która została pozostawiona w nowelizacji – stwierdza dalej przedstawiciel OZPTD. – Kara w wysokości 3 tys. zł za przejazd bez opłaty ma charakter represyjny i fiskalny. A powinna mieć charakter prewencyjny i restytucyjny. Jej wysokość należy zmniejszyć. Np. w bogatszych krajach, jak w Niemczech czy we Francji wynosi ok. 100 euro, w Austrii – 440 euro – a więc mniej niż u nas.

Należałoby wprowadzić również zasadę, żeby karać za ewidentne zaniedbanie, np. gdy pojazd nie jest w ogóle wyposażony w urządzenie viaBox. Ponadto termin zawiadamiania o obowiązku zapłacenia kary należy ograniczyć, np. do trzech miesięcy od zdarzenia. Obecnie bowiem zdarza się, że takie zawiadomienia przychodzą nawet po półtora roku.

– Opracowaliśmy szereg poprawek do poselskiego projektu nowelizacji. Idą one znacznie dalej niż propozycje poselskie. Chcemy w tej sprawie rozmów z ministerstwem infrastruktury. Możemy się wycofać z naszych propozycji, gdyby okazało się, że będą generowały dodatkowe koszty dla systemu, bądź uszczupliłyby wpływy do KFD. Chcemy, by system opłat był przyjazny dla użytkowników dróg – zadeklarował na zakończenie Wroński.