Wspólnota Energetyczna upomina się o Polskę i Ukrainę w ugodzie KE-Gazprom

5 maja 2017, 10:15 Alert

Po tym jak Polska, Litwa i Estonia skrytykowały propozycję ugody Komisji Europejskiej z Gazpromem, swoje uwagi złożył Sekretariat Wspólnoty Energetycznej.

Gazociąg. fot. Gazprom
Gazociąg. fot. Gazprom

Proponowana ugoda mająca zakończyć śledztwo antymonopolowe trwające od 2012 roku pozwoli Gazpromowi uniknąć kar za nadużycia na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Komisja stwierdziła, że w sposób nieuprawniony wyznaczał nieuczciwą cenę, dzielił rynki i nadużywał infrastruktury przesyłowej. Rosjanie proponują bliżej niesprecyzowane zbliżenie cen do poziomów z giełd gazowych, umożliwienie zmiany punktów odbioru gazu, a także możliwość okresowej renegocjacji cen w kontraktach. Chcą także oddać kontrolę nad bułgarskim Gazociągiem Transbałkańskim na rzecz Bułgarów.

Wspólnota Energetyczna to zagraniczny wymiar polityki energetycznej Unii Europejskiej. Kraje członkowskie zobowiązują się do wdrażania acquis communitaire w sektorze energetycznym w zamian za wsparcie przy reformach. Jest ona reprezentowana przez Sekretariat, na którego czele stoi obecnie Słoweniec, Janez Kopac.

– Sekretariat generalnie popiera ustępstwa zaproponowane przez Gazprom. Jednak rekomenduje ich poszerzenie o klauzule restrykcyjne w kontraktach z klientami w krajach będących stronami Traktatu o Wspólnocie Energetycznej (m.in. Ukraina, Mołdawia, Gruzja, Serbia – przyp. red.) – wskazuje organ Wspólnoty. Proponuje także poszerzenie ustępstw o połączenia gazowe Bułgarii z krajami-stronami Traktatu.

– Sekretariat proponuje także, aby Gazprom zadeklarował wolę przekazania wszelkiej potrzebnej informacji na rzecz ukraińskiego operatora gazociągów, aby ten mógł efektywnie zarządzać handlem transgranicznym gazem, w tym przy wykorzystaniu rewersu wirtualnego – informuje Wspólnota.

BiznesAlert.pl informował, że polski Gaz-System i ukraiński Ukrtransgaz nie są w stanie uruchomić rewersu wirtualnego na połączeniu Hermanowice-Drozdowicze ze względu na to, że kody sieciowe są pod kontrolą Gazpromu i bez jego współpracy nie jest możliwe. Rosjanie nie chcą podporządkować połączenia regulacjom unijnym.

Ukrtransgaz i Gaz-System zamierzają zaapelować do regulatorów krajowych (NKREU i URE) oraz urzędów antymonopolowych w celu wyjaśnienia dalszej drogi postępowania i potencjalnych zagrożeń ze względu na działania Gazpromu dla rynku na Ukrainie i w Polsce.

Jak informuje Gaz-System, maksymalna techniczna możliwość przesyłu gazu przez punkt Hermanowice w kierunku Ukrainy, przy sprzyjających technicznie warunkach rozpływu gazu w systemach obydwu krajów, wynosi aktualnie do 1,5 mld m sześc. rocznie.

Jakóbik: Gazprom rzuca kłody pod nogi Polsce i Ukrainie

– Sekretariat przekazuje także komentarze odnośnie poszczególnych zobowiązań w celu uczynienia ich bardziej efektywnymi i wzmacniającymi konkurencję na szerszym rynku – czytamy w komunikacie.

Do 4 maja Komisja Europejska zbierała opinie w ramach tzw. testu rynkowego propozycji Gazpromu. Zostały one skrytykowane przez Polskę, Litwę i Estonię. Kraje te domagają się kary dla rosyjskiego koncernu. Z kolei Bułgaria domaga się modyfikacji ustaleń. Uwagi Sekretariatu Wspólnoty Energetycznej to kolejna porcja uwag, które będzie musiała wziąć pod uwagę Komisja Europejska w ramach przygotowań układu.

Wojciech Jakóbik

Narasta krytyka układu Gazprom-KE. Polska i inni chcą konkretów