Zavala-Araiza: Wyciek z Nord Stream to katastrofa, ale i ułamek wpływu przemysłu na środowisko (ROZMOWA)

19 października 2022, 07:30 Bezpieczeństwo

Skala wycieku gazu z Nord Stream jest ogromna i katastrofalna w skutkach. Niemniej jednak ten incydent to tylko wierzchołek góry lodowej, bo światowy przemysł naftowy i gazowy każdego roku uwalnia do atmosfery ok. 80 mln ton metanu – mówi dr Daniel Zavala-Araiza, starszy naukowiec w Environmental Defence Fund Europe w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Budowa Nord Stream 2 w Rugii. Fot. Flickr
Budowa Nord Stream 2 w Rugii. Fot. Flickr

BiznesAlert.pl: Jak zareagowaliście na doniesienia o uszkodzeniu Nord Stream 1 i Nord Stream 2?

Daniel Zavala-Araiza: Każdy wyciek gazu ziemnego z rurociągu najprawdopodobniej będzie miał negatywny wpływ na środowisko i klimat. Skala wycieku gazu z Nord Stream jest ogromna i katastrofalna w skutkach. W perspektywie 20 lat od jego uwolnienia do atmosfery, metan będzie ocieplał ponad osiemdziesięciokrotnie mocniej niż dwutlenek węgla. Chociaż działanie CO2 jest bardziej długotrwałe, metan decyduje o dynamice ocieplenia w perspektywie krótkoterminowej. Wyciek z Nord Stream 1 to najprawdopodobniej największy wyciek metanu do atmosfery, ale to wciąż stosunkowo niewiele w porównaniu do ok. 80 mln ton metanu, które każdego roku uwalnia do atmosfery światowy przemysł naftowy i gazowy.

Metan powstały na skutek działalności człowieka odpowiada dziś za co najmniej 25 procent obecnego ocieplenia klimatu. Właśnie dlatego potrzebujemy sprawnego systemu monitorowania, aby szybko reagować na tego rodzaju zdarzenia, ale co ważniejsze, musimy szybko ograniczyć wszystkie emisje z przemysłu naftowego i gazowego.

Jaki wpływ na środowisko może mieć wyciek z gazociągów Nord Stream?

Na podstawie obliczeń inżynierów, Nord Stream 2 może uwolnić do 100 tys. ton metanu (czyli około 180 mln metrów sześciennych gazu ziemnego). Niedawno Duńska Agencja Energetyczna oszacowała, że z obu rurociągów może wyciec łącznie do 780 mln metrów sześciennych gazu ziemnego. Oznaczałoby to uwolnienie do atmosfery 500 tys. ton metanu. Przy szacowaniu tych wartości założono, że cała objętość obu rurociągów zostanie uwolniona. Obecnie dysponujemy większą ilością informacji – brakuje zaworów odcinających, które mogłyby ograniczyć wyciek, a woda nie absorbuje zbyt dużo metanu. W związku z powyższym przewidujemy, że większość metanu przedostanie się do atmosfery. W ciągu 20 lat, 100 tys. do 500 tys. ton metanu uwolnionego podczas wycieku miałoby wpływ na klimat równoważny emisjom 2–9 mln samochodów w ciągu jednego roku. To 8–40 mln ton ekwiwalentu CO2 w perspektywie krótkoterminowej (20 lat) i 3–14 mln ton ekwiwalentu CO2 w perspektywie długoterminowej (100 lat).

Jak często zdarzają się incydenty, w których do wody uwalniana jest tak duża ilość metanu?

W przeszłości odnotowano kilka wycieków pod wodą, na przykład w Zatoce Meksykańskiej. Gdy wyciek ma miejsce na dużej głębokości, metan absorbowany jest przez wodę, więc tylko niewielka jego ilość przedostaje się do atmosfery. W przypadku Nord Stream, ze względu na bliskość powierzchni i tempo uwalniania większość przedostała się do atmosfery. Skala incydentu może być zbliżona do dużego wycieku gazu w Kalifornii w 2015 roku, gdzie metan uwalniał się przez pięć miesięcy, a łączna ilość uwolnionego gazu sięgnęła 100 kiloton.

Niemniej jednak ten incydent to tylko wierzchołek góry lodowej, bo światowy przemysł naftowy i gazowy każdego roku uwalnia do atmosfery ok. 80 mln ton metanu. Dla porównania, emisje z Nord Stream stanowią mniej więcej taką samą ilość metanu, jaką przemysł uwalnia na całym świecie co kilka dni.

Kto jest odpowiedzialny za naprawienie szkód w przypadku tego rodzaju wypadków/katastrof?

Kwestia metanu potrzebuje kompleksowego uregulowania prawnego, aby ograniczyć do minimum wycieki takie jak Nord Stream oraz wszystkie emisje, które przekładają się na 80 mln ton metanu uwalnianych przez przemysł naftowy i gazowy. W przypadku Europy dyskutowany obecnie w Parlamencie projekt rozporządzenia w sprawie metanu musiałby zostać uzupełniony o obowiązek częstego monitorowania wycieków i przeprowadzania napraw. Większość wycieków to zdarzenia niedające się przewidzieć, więc ich wystarczająco częste wykrywanie i usuwanie ma kluczowe znaczenie dla ograniczania do minimum emisji metanu. Decydenci polityczni muszą podejmować działania ukierunkowane na ograniczenie emisji metanu, aby chronić klimat, dlatego europejski Fundusz Ochrony Środowiska opracował oparte na wiedzy naukowej rekomendacje dotyczące regulacji prawnych.

Rozmawiał Jędrzej Stachura

Ekspert reprezentuje Environmental Defence Fund Europe, organizację non-profit, która tworzy przełomowe rozwiązania dla najpoważniejszych problemów środowiskowych. EDFE zrzesza ponad 2,5 mln członków na całym świecie i prowadzi biura w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Meksyku, Indonezji i Unii Europejskiej.

Wyciek Ropociągu Przyjaźń został usunięty, ale przyczyna pozostaje nieznana